Ciężarówka wyprzedzała ciężarówkę przez 6 km. "Rzadko zdarza się tak upierdliwy kierowca"
Na autostradowej obwodnicy Poznania jeden z kierowców uwiecznił ciężarówkę wyprzedzającą inną ciężarówkę przez... 6 kilometrów. Cały manewr trwał ponad 6 minut i nie zakończył się sukcesem. - Rzadko zdarza się tak upierdliwy kierowca - mówi Ryszard Fonżychowski ze stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo.
- Taką sytuację nagrałem na A2 w Poznaniu. Szanuję bardzo pracę kierowców ciężarówek bo wiem jaka to jest ciężka praca. Ale jak widzę takich asów to brak mi słów. Przez ponad 6 km ciężarówka starała się wyprzedzić drugą ale jej to nie wychodzi. Więc wraca na swój pas i ... skręca na S5. Nawet jeśli by mu się udało wyprzedzić to ile on by zaoszczędził skoro i tak skręcał - 5 sekund? Za mną się zrobił spory "korek" na kilkanaście samochodów - pisze Radek, autor nagrania, które od kilku dni robi furorę w internecie.
Równocześnie autor sugeruje, by wydłużyć odcinek, na którym obowiązuje zakaz wyprzedzania dla ciężarówek. - Czy nie warto się zastanowić nad ustawieniem zakazu wyprzedzania ciężarówek na całym odcinku południowej obwodnicy Poznania czyli od węzła Poznań Wschód (A2/S5) do węzła Poznań Zachód (A2/S11)? Codziennie jeżdżę całym tym odcinkiem 2 razy. I o ile od węzła Poznań Krzesiny do węzła Poznań Komorniki jest OK to później zaczyna się wyścig ciężarówek. Czasami to trwa chwilę ale czasami tak jak na filmie - dodaje.
Ryszard Fonżychowski ze stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo przyznaje, że wydłużenie odcinka z zakazem nie jest najlepszym pomysłem. - Rozciągnięcie tego zakazu na długi odcinek będzie w pewnym sensie zachętą dla kierowców ciężarówek do jego łamania. Ostatecznie nie będą się po prostu do niego stosować - tłumaczy.
Zdaniem Fonżychowskiego z jednej strony musimy się liczyć z takimi sytuacjami w miejscach, w których występuje duże natężenie ruchu. - Z drugiej jednak strony manewr, który trwa tak długo, może się skończyć nałożeniem mandatu za blokowanie drogi. Na szczęście jest to incydent i rzadko zdarza się tak upierdliwy kierowca. Można tu ewidentnie mówić o złośliwości. Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest spisanie numerów rejestracyjnych i powiadomienie służb. Pokazujemy w ten sposób, że społeczeństwo wspomaga policję i być może nagłaśniając takie sytuacje doprowadzimy do tego, że kierowcy zastanowią się zanim zaczną wyprzedzać w ten sposób inne pojazdy - kończy.
Najpopularniejsze komentarze