Co kryje biurko dziennikarza, architekta i strażnika miejskiego?

Artystyczny nieład albo wzorowy porządek panuje na biurkach poznaniaków. Dziś pretekstem do sprawdzenia co można na nich znaleźć, był światowy dzień sprzątania biurka.

Wzorowy porządek. Tak w dwóch słowach można opisać biurko profesor Elżbiety Frąckowiak. Laureatka polskiego Nobla jest świeżo po przeprowadzce na Wydział Technologii Chemicznej. Do nowego gabinetu zabrała ze sobą stare biurko - Na biurku naukowca musi być duża przestrzeń, żeby poukładać sobie wszystko, to co ważne, mniej ważne i mnóstwo karteczek z informacjami, co jest do zrobienia - mówi Frąckowiak. Oprócz narzędzi pracy na biurku jest też miejsce na rzeczy prywatne, Elżbieta Frąckowiak w miejscu pracy ma zdjęcie swojej wnuczki.

Odwrotne podejście do miejsca pracy prezentuje Marcin Kościuch, który sam przyznaje, że jest zbieraczem i dzień sprzątania biurka nie zmieni nieładu panującego w jego biurze - Jeżeli szukam jakiegoś papierka, mniej więcej wiem gdzie go odłożyłem, nawet jeśli było to pół roku temu. Nawet jeśli gdzieś tam leży, to ja pamiętam, a jak ktoś mi tu posprząta to masakra - mówi architekt z biura Ultra Architects.

Zwolennikiem biurkowego chaosu jest też Aleksander Przybylski, który swoje biurko traktuje jako miejsce pracy, regał na książki i kopalnię skarbów, ale mimo to ma swoje zasady - Nie stawiam żadnych kubków i napojów, bo wiem, że mogę je rozlać, a to skończyłoby się katastrofą - mówi dziennikarz.

Porządek na biurku wybiera rzecznik poznańskiej Straży Miejskiej. Po jednej stronie biurka jest miejsce na telefon, notatnik i dokumenty, druga strona zarezerwowana jest dla spraw, które wymagają załatwienia - Druga strona biurka to są odpowiedzi na pytania, korespondencja, tutaj leżą sprawy jeszcze nie załatwione - mówi Przemysław Piwecki.

Zawsze jednak przychodzi czas sprzątania - Czuję wtedy taki smutek i poczucie utraty. Wtedy trzeba jak najszybciej zacząć pracować, żeby ta sterta jak najszybciej urosła - twierdzi Przybylski. Warto jednak pamiętać, że najważniejsze jest to, żebyśmy po prostu dobrze czuli się w swoim miejscu pracy.