Stop aborcji: złożono zawiadomienie o wykroczeniu. Organizatorów wsparli narodowcy
W sobotę na ulicy Półwiejskiej zorganizowana została kolejna pikieta przeciwko aborcji. Na miejscu pojawili się również jej przeciwnicy, którzy złożyli powiadomienie o popełnieniu wykroczenia.
Organizatorem była poznańska komórka Fundacji PRO - prawo do życia. - W polskich szpitalach, co roku traci życie w wyniku aborcji ponad 800 dzieci na podstawie mniej lub bardziej pewnych podejrzeń, że mogą być dotknięte chorobą, na przykład Zespołem Downa. Dzieje się tak, ponieważ polskie prawo segreguje ludzi na lepszych i gorszych - zdrowych, których życie jest chronione i niepełnosprawnych, których wolno bezkarnie zabić - informowali organizatorzy, których w sobotę wsparli swoją obecnością m.in. przedstawiciele Obozu Narodowo-Radykalnego.
Przeciwnicy aborcji, którzy zgromadzili się przy Starym Marychu, przynieśli ze sobą spory transparent, przedstawiający zdjęcie abortowanego płodu. Po raz kolejny ten wizerunek zasłonić próbował Paweł Janus, przedstawiciel poznańskiego oddziału Twojego Ruchu. W pewnym momencie został on poproszony przez policjantów do radiowozu, gdzie został wylegitymowany. - Policjanci poprosili mnie o udanie się z nimi do radiowozu, ponieważ na miejscu zaczęli się zbierać kibole i narodowcy - tłumaczył Janus. Obie strony ograniczyły się jednak do wznoszenia w swoim kierunku okrzyków.
Działacz partii Janusza Palikota zapowiada, że pikieta znajdzie swój finał w sądzie. - Złożyłem zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia z artykułu 141. kodeksu wykroczeń, dotyczącego m.in. umieszczania nieprzyzwoitych treści i rysunków w miejscu publicznym - powiedział Janus. Jego zdaniem miasto nie powinno wyrażać zgody na prezentowanie tego typu transparentów.
- Podczas pikiety nie odnotowaliśmy żadnych incydentów, było spokojnie - poinformował z kolei Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Najpopularniejsze komentarze