Jacek Jaśkowiak namówi urzędników do jazdy rowerem?
Nowy prezydent Poznania już w trakcie kampanii wyborczej wiele uwagi poświęcał problemom rowerzystów w Poznaniu i sam deklarował się jako aktywny rowerzysta. Okazuje się, że po wyborze na stanowisko prezydenta nie zamierza rezygnować z roweru, a do korzystania z tego środka transportu zamierza namawiać urzędników.
W trakcie kampanii wyborczej Jacek Jaśkowiak wiele uwagi poświęcał kwestii transportu publicznego, a rozwiązaniem wielu problemów komunikacyjnych ma być jego zdaniem rozwój ścieżek rowerowych i tworzenie rozwiązań przyjaznych rowerzystom. Sam Jaśkowiak wielokrotnie zapewniał, że jest aktywnym rowerzystą, do pracy dojeżdża rowerem i swoich przyzwyczajeń nie zamierza zmieniać po wyborze na prezydenta - Będę dojeżdżał rowerem. Raz na 10 dni przywiozę sobie samochodem lub taksówką zestaw świeżych koszul - pisał jako kandydat na prezydenta.
Dzień po wyborze na prezydenta Jacek Jaśkowiak przyjechał do siedziby Radia Merkury rowerem, a zdjęcia wykonane przez dziennikarzy radia szybko obiegły Internet. Nowy prezydent zamierza do przemieszczania się rowerem zachęcać urzędników - Jedną z pierwszych rzeczy, które chciałbym zrobić to usunąć samochody z Placu Kolegiackiego. Ja bym chciał, żeby urzędnicy podobnie jak ja przemieszczali się transportem publicznym, rowerem. Żeby byli blisko ludzi, bo z samochodu nie zawsze potrzeby mieszkańców widać - mówił Jacek Jaśkowiak w trakcie Wieczoru Wyborczego w Telewizji WTK.
Najpopularniejsze komentarze