Marcelińska: ktoś zamontował na trawniku drut kolczasty
Przy jednej z posesji na ulicy Marcelińskiej od pewnego czasu można zobaczyć nietypowe "ogrodzenie". Ktoś zamontował tu tuż nad ziemią... drut kolczasty. Mieszkańcy skarżą się, że to niebezpieczne. Sprawą zajmie się straż miejska.
We wrześniu pisaliśmy o kolcach na "lodożerców" zamontowanych na budynku salonu samochodowego przy ulicy Kościelnej (TUTAJ). Sprawą zajął się Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który zwrócił się do zarządcy nieruchomości z prośbą o usunięcie groźnej instalacji.
Dziś z podobnym problemem mierzą się mieszkańcy i spacerowicze poruszający się po ulicy Marcelińskiej. - Bywam codziennie przy ulicy Marcelińskiej. W jednym z budynków przy mieszka dosyć nerwowy pan. (...) Niestety, pod koniec października przeszedł samego siebie - zamontował drut kolczasty - pisze nasza czytelniczka, Magdalena.
Drut kolczasty zamontowano tuż nad ziemią na niewielkim trawniku przy ulicy. - Szczerze mówiąc, jako właścicielka małego psa jestem przerażona. Zastanawiam się czy pies, który wpadnie na taki drut (np. wyrywając się na smyczy do gołębia) nie straci np. wzroku. No i oczywiście na taki drut może wpaść każdy, starsza osoba, dziecko itd. A warto zauważyć, że na tym odcinku ul. Marcelińskiej nie ma przejść dla pieszych, więc w drut może wejść ktokolwiek, kto np. w nocy chce przejść przez ulicę - dodaje.
Informację o niebezpiecznym "ogrodzeniu" przekazaliśmy straży miejskiej. - Musimy najpierw ustalić kto jest zarządcą tego terenu - przyznaje Przemysław Piwecki. - Z pewnością strażnicy będą interweniowali w tej sprawie. Możliwe, że jeszcze w dniu dzisiejszym uda nam się skontaktować z osobą odpowiedzialną. Jeżeli nasza interwencja nie przyniesie oczekiwanego rezultatu to sprawą zainteresujemy PINB - ogrodzenie trawnika w przestrzeni publicznej jest zaliczane do małej architektury. Mam jednak nadzieję, że to nie będzie konieczne. Pragnę podkreślić, że obawy zgłaszającej są całkowicie słuszne - dodaje.
Do sprawy wrócimy.
Najpopularniejsze komentarze