Na Wildzie i w Centrum Korowód Świętych, a w całym mieście "Halloween"
W piątkowy wieczór ulicami Wildy oraz centrum przeszły Korowody Świętych. Ich organizatorzy i uczestnicy chcieli pokazać, że w tym rejonie królują tego dnia święci, a nie demony. "Demony" za to królują dziś w całym Poznaniu.
Wydarzenie wildeckiej parafii miało oczywiście związek w przypadającym na 31 października Halloween. Tradycja jego obchodzenia, która do Polski trafiła z krajów zachodnich, od dawna budzi wiele kontrowersji, głównie w środowiskach chrześcijańskich. Zwolennicy takiego spędzania czasu stoją w opozycji do osób, które uważają Halloween za pogańskie święto.
- Podtrzymywanie tradycji pogańskich plemion to czyste bałwochwalstwo - przed którym tak często ostatnio przestrzega nas papież Franciszek. Tak więc nie da się połączyć katolicyzmu i obchodzenia Halloween. Wielu jednak takie argumenty nie przekonywały, dzieci i młodzież chciała się po prostu bawić, często nieświadoma zagrożeń. Co robić - bić na alarm i straszyć, przekonując tylko przekonanych? Nie, wyjść z alternatywą! - można przeczytać na stronie internetowej Parafii Maryi Królowej w Poznaniu, która była organizatorem piątkowego korowodu.
W korowodzie, który odbył się w centrum, wzięło udział kilkaset osób. Uczestnicy przeszli z ul. Masztalerskiej do poznańskiej Fary.
- Mamy na celu umożliwienie wszystkich chętnym radosne świętowanie wigilii dnia Wszystkich Świętych. Najpierw odbył się przejście korowodu i zapoznanie z jego trzema patronami, a następnie w Cafe Misja odbędzie się bal Wszystkich Świętych - powiedział Piotr Malewski, współorganizator wydarzenia.
Wieczór Wszystkich Świętych obchodzono również m.in. w parafii Św. Łukasza Ewangelisty na Ratajach.
W całym mieście natomiast trwają imprezy Halloween"owe których symbolem jest wydrążona dynia. Na ulicach można spotkać przebrane dzieci pukające do domów po cukierki lub datki, a w poznańskim Multikinie trwa Noc Horrorów i Grozy.
Najpopularniejsze komentarze