Garbary: zakaz dla motorów, a kursant nauki jazdy jedzie

Na ulicy Garbary, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Długą, od lat stoi znak informujący o zakazie poruszania się tutaj motocyklami oraz ciągnikami rolniczymi. Motocykliści znak często lekceważą przyznając, że... nie rozumieją dlaczego go tutaj umieszczono. Jak widać na nagraniu od naszego czytelnika, pojawił się tutaj także kursant nauki jazdy na motocyklu.

- Chciałem się podzielić refleksją na temat zasadności utrzymywania zakazu wjazdu dla motocykli na części ulicy Garbary, który jest notorycznie łamany, a co widać na filmie nawet kursanci są szkoleni w duchu głębokiego poważania dla ów zakazu - napisał do nas czytelnik, Dominik.

Na ulicy Garbary, przy skrzyżowaniu z ulicą Długą, rzeczywiście znajduje się znak zakazujący poruszania się trasą motocyklami oraz ciągnikami rolniczymi. O ile ciągników rolniczych raczej próżno tutaj szukać, motocykliści się zdarzają, co uwieczniono na nagraniu naszego czytelnika. Widać na nim dwóch motocyklistów, w tym jednego... kursanta nauki jazdy, nad którego bezpieczeństwem czuwa podczas jazdy po mieście instruktor.

- Oczywiście kursant nie powinien się tutaj pojawić, tym bardziej, że ten znak stoi tu od lat - mówi Tomasz Talarczyk ze stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo. - To najwidoczniej niedopatrzenie instruktora, który powinien dokładnie orientować się, w których miejscach na terenie miasta obowiązuje taki zakaz. Tym bardziej, że jest ich niewiele - dodaje.

Jak podkreśla Talarczyk, takie znaki ustawiane są na ulicach, przy których znajdują się szpitale. - Chodzi o to, że motocykle mogą generować uciążliwy hałas. Lokalizacja tego znaku na ulicy Garbary jest jak najbardziej właściwa, bo z tego co wiem znajdują się tam co najmniej dwa szpitale - wyjaśnia.

Równocześnie Talarczyk zauważa, że nie wszyscy motocykliści muszą hałasować na drodze. - Z doświadczenia wiemy, że niektórzy motocykliści są bardzo głośni. Nie oznacza to jednak, że szybkim motorem jeździ się tylko hałasując. Można nim przecież jechać wolno i wtedy hałasu nie ma. W przypadku kursanta nauki jazdy ryzyko wystąpienia hałasu jest znikome, ponieważ nie rozpędza się on w trakcie szkolenia do prędkości powodujących hałas. Po pierwsze nie ma do tego umiejętności, a po drugie... po prostu nie odważy się tego zrobić. To nie zmienia jednak faktu, że zakaz obowiązuje również kursantów i instruktor nie powinien z nim tu przyjeżdżać - kończy Talarczyk.

Czy zakaz poruszania się motocyklami na odcinku ulicy Garbary ma Twoim zdaniem sens? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach!

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
9.74 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro