Kolejna zuchwała kradzież psa: tym razem w Poznaniu
Na początku października pisaliśmy o kradzieży psa, do jakiej doszło w niewielkiej miejscowości na terenie powiatu szamotulskiego. Złodzieje zabrali sukę buldoga francuskiego z prywatnej posesji. Psa udało się odzyskać. Do kolejnej kradzieży psa, tym razem yorka, doszło w sobotę na Ratajach w Poznaniu.
Na początku października pisaliśmy o kradzieży suki buldoga francuskiego, do której doszło w Sokolnikach Małych w powiecie szamotulskim. Pies przebywał na terenie prywatnej posesji. Zniknął po tym, jak przy posesji pojawił się samochód, którym podróżowały dwie kobiety. Sytuacja była trudna - suka karmiła akurat szczeniaki, które zostały pozbawione pokarmu. Pisaliśmy o tym tutaj. Ostatecznie suczkę udało się odzyskać.
Na happy end liczą także mieszkańcy Poznania, którzy spotkali się z podobną sytuacją na os. Bohaterów II Wojny Światowej na Ratajach. - W sobotę około godziny 20.50 na osiedlu Bohaterów II Wojny Światowej 35 dwóch palantów pod pretekstem przytulenia pieska porwało mojej córce 2,5-miesięcznego pieska rasy york - wyjaśnia Marcin, nasz czytelnik. - Jeden ze złodziei ma jasną cerę, drugi zarost i wyłupiaste oczy. Obydwoje w wieku 20-25 lat. Uciekali w stronę osiedla Polan nieoświetloną łąką wzdłuż płotu kościoła - dodaje.
Sprawę zgłoszono już policji. Właściciel psa przyznaje, że suczka ma wadę genetyczną w postaci podwójnych piątych paznokci w obu tylnych łapach. - Proszę o niekupowanie psa i ewentualne wskazanie miejsca, gdzie jest piesek - apeluje Marcin dodając, że suczka jest w trakcie leczenia i musi przyjmować leki. Za wskazanie miejsca pobytu psa przewidziana jest nagroda pieniężna.
Kontakt do właściciela: 661-035-551. Informacje można też przekazywać policji. Jak zapowiada Marcin - plakaty ze zdjęciem pieska trafią do wszystkich lecznic weterynaryjnych w Poznaniu.