Nowe przystanki wiedeńskie? Z tego na Gwarnej nie umieją korzystać
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o głosowaniu na lokalizacje, w których miałyby się pojawić kolejne przystanki wiedeńskie w naszym mieście. Miasto chce przeznaczyć na ten cel około 600 tysięcy złotych. Niestety z już istniejącego przystanku na ul. Gwarnej wiele osób nie umie korzystać.
Jeszcze tylko w piątek można oddawać głosy na dwie lokalizacje (z pięciu wskazanych przez miasto), w których miałyby się pojawić kolejne w Poznaniu przystanki wiedeńskie. Zaproponowane lokalizacje to: pl. Wiosny Ludów (przystanek przy Kupcu Poznańskim na ul. Strzeleckiej w kierunku Podgórnej), przystanek Łąkowa na ul. Strzeleckiej w kierunku Podgórnej, dwa przystanki Rynek Wildecki na Wierzbięcicach oraz nowy przystanek na ul. Kórnickiej (za skrzyżowaniem z Jana Pawła II, w kierunku mostu Św. Rocha).
Już w ubiegłym tygodniu pisaliśmy o wątpliwościach poznaniaków związanych z powstawaniem nowych przystanków wiedeńskich. Wielu mieszkańców uważa bowiem, że 300 tysięcy złotych to za dużo na taką inwestycję (a właśnie tyle pieniędzy pochłonęła budowa takiego przystanku na ul. Gwarnej).
Okazuje się, że wątpliwości wzbudzają nie tylko pieniądze. Do naszej redakcji dotarło zdjęcie, na którym widać jak kierowcy "korzystają" z przystanku. Zamiast wjeżdżać na specjalną platformę, wciąż poruszają się po torowisku tramwajowym. Przystanek na ulicy Gwarnej oddano do użytku w połowie kwietnia, czasu na poznanie zasad obowiązujących na takiej konstrukcji było więc wiele.
Przypominamy raz jeszcze - na wyniesioną platformę przystanku wiedeńskiego pasażerowie oczekujący na tramwaj wchodzą dopiero wtedy, gdy do przystanku dojeżdża bimba. Wcześniej stoją na chodniku, poza platformą, po której normalnie poruszają samochody.
Wyniki głosowania mieszkańców na nowe lokalizacje przystanków poznamy prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Najpopularniejsze komentarze