Fontanna Wolności jak slumsy? "Brakuje tylko mydła i tarki do prania"
We wtorek pokazywaliśmy nagranie z monitoringu miejskiego przedstawiające młodych ludzi kąpiących się w fontannie na placu Wolności. Zdaniem naszej czytelniczki wodotrysk w centrum miasta wygląda... jak slumsy. "To patologia".
Podczas upałów poznaniacy radzą sobie jak mogą. Szukają cienia, uruchamiają wiatraki, wybierają się nad wodę. Wielu decyduje się na zamoczenie się w miejskich fontannach. Wielokrotnie pisaliśmy, że kąpanie się w wodotrysku nie należy do dobrych pomysłów. Od lat informuje o tym sanepid podkreślając, że jakość wody wypływającej z fontanny w obiegu zamkniętym nie podlega kontroli sanitarno-higienicznej. Co nam grozi po wykąpaniu się w fontannie? W przypadku napicia się wody z cembrowiny możemy mieć problemy z układem pokarmowym. Na naszej skórze mogą się natomiast pojawiać zmiany spowodowane kontaktem z wodą.
Ale kąpiele w fontannie to nie tylko aspekt higieniczny. Coraz częściej to także kwestie... estetyczne. Jedna z naszych czytelniczek zwraca uwagę na ludzi kąpiących się w fontannie na placu Wolności. - Patologia się tam szerzy. Codzienny widok kąpiących się tam ludzi w upalne dni jest odrażający!! Dzieci w majtkach, półnagie kobiety, porozkładane dziurawe ręczniki, brakuje tylko mydła i tarki do prania - pisze. - Zadziwiające są upodobania tych ludzi co do miejsca tym bardziej, że kilka przystanków dalej jest Malta - dodaje.
Zdaniem poznanianki to wstyd, by w centrum miasta królowały takie widoki. - Gdy gościłam znajomych z Włoch byłam zażenowana nie mniej niż oni takimi widokami, nie mówiąc już, że zdjęcia sobie w centrum Poznania nie zrobisz bo w tle wygląda to jak slumsy. W żadnym z miast europejskich nie widziałam takich scen, to co się tam wyprawia powinno być piętnowane i karane mandatami - kończy.
Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej przyznaje, że mandat za kąpanie się może zostać wystawiony osobom pływającym np. w fontannach znajdujących się w parkach z regulaminem. - Tak jest w przypadku parku przy Teatrze Wielkim. Park ma regulamin, w którym wyraźnie zaznaczono zakaz kąpania się w fontannie. Mimo to ludzie to robią i mogą za to otrzymać mandat - mówi. - Jeśli ktoś chce sobie w wodotrysku przez chwilę pomoczyć nogi w upał, trudno za coś takiego karać. Problem pojawia się jeśli są to regularne kąpiele. Wielu dorosłych pozwala swoim dzieciom na kąpanie się w fontannach, a przecież to niehigieniczne - dodaje.
W przypadku fontanny Wolności i "dziurawych ręczników", zdaniem Piweckiego karanie za coś takiego może być problematyczne. - Kładąc się na dziurawym ręczniku w sąsiedztwie fontanny na placu w centrum miasta przede wszystkim... pokazujemy siebie i swoje wychowanie. Oczywiście jeśli ktoś usilnie kąpie się w takim wodotrysku uprzykrzając życie innym osobom, można to zgłosić służbom - zaznacza. Wówczas mogą interweniować powołując się np. na artykuł 51 kodeksu wykroczeń (Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny).
Najpopularniejsze komentarze