System PEKA już działa, awaria została usunięta
Jak informuje Zarząd Transportu Miejskiego - w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do uszkodzenia podzespołu systemu głównego PEKA. Przez kilka godzin nie można było kupić biletów i wykonać innych czynności na kartach PEKA.
Od wczesnych godzin porannych docierają do nas sygnały od czytelników o problemach ze stroną internetową systemu PEKA. Jak się okazuje - doszło do poważnej awarii. - Wieczorem w dniu 14 lipca doszło do uszkodzenia podzespołu systemu głównego PEKA. Spalił się zasilacz oraz płyta serwerów. Awaria spowodowała, że przynajmniej przez kilka godzin dzisiaj nie mamy możliwości sprzedaży biletów, ani dokonywania innych czynności na kartach PEKA - wyjaśnia Małgorzata Ratajczak z Zarządu Transportu Miejskiego.
W ciągu najbliższych godzin nie ma po co wybierać się do Punktów Obsługi Klienta oraz Punktów Sprzedaży Biletów ZTM. - Do odwołania w POK ZTM przyjmujemy jedynie wnioski o wydanie karty PEKA - dodaje. Nie działa także strona internetowa systemu.
Jak zapewnia ZTM - osoby, które wcześniej wykupiły bilety na karty PEKA, mogą normalnie korzystać z komunikacji miejskiej opłacając przejazdy używając czytników umieszczonych w pojazdach. Te mają działać bez problemów.
Nie wiadomo jak doszło do "pożaru". Dane znajdujące się w systemie nie ucierpiały. - Czekamy na informacje od Wykonawcy o momencie wznowienia możliwości wprowadzania nowych danych do systemu (np. sprzedaż biletów) - kończy.
AKTUALIZACJA
Jak informuje około godziny 12.00 Zarząd Transportu Miejskiego - obecnie trwają próby ponownego uruchamiania systemu.
Aktualizacja 16:00
Awaria została usunięta. W punktach ZTM można już doładować sieciówkę. Pasażerowie nadal jednak mogą mieć problem z wejściem na stronę internetową PEKI. Pewne elementy systemu serwerowego, bardzo nowoczesnego uległy przegrzaniu. To, co nazywamy pożarem było wystąpieniem wysokiej temperatury w promieniu 5-7 cm wewnątrz urządzenia, w którym znajdują się serwery - tłumaczy Marcin Woźny, Firma Bull Polska.
Całe szczęście nie doszło do większych strat - mówi Bogusław Bajoński, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.
Najpopularniejsze komentarze