Franowo: mieszkańcy mają dosyć nielegalnego handlu przy WGRO
Już dwa lata temu pisaliśmy o problemie mieszkańców okolic Wielkopolskiej Gildii Rolno-Ogrodniczej, która znajduje się na poznańskim Franowie. Skarżyli się, że w godzinach wieczornych nie mogą dojechać do domów, bo nielegalnie parkują tu auta, w których najlepsze trwa handel warzywami i owocami. Zdaniem mieszkańców problem narasta.
Przede wszystkim wiosną i latem, gdy rolnicy mają do zaoferowania najwięcej swoich produktów, występuje problem w okolicy Wielkopolskiej Gildii Rolno-Ogrodniczej na Franowie. Mieszkańcy okolicznych ulic - Franowo czy Klenowskiej - mają dosyć parkingowej samowolki.
- Szczególnie dotkliwy czas to odbywające się mniej więcej od 17.00 do północy nielegalny handel oraz nielegalny postój samochodówl. Z parkowaniem w miejscach niedozwolonych wiążą się też inne kwestie natury porządkowej: zaśmiecanie terenu (pozostawianie kartonów, papieru, butelek), niszczenie chodników, załatwianie potrzeb fizjologicznych, hałasowanie oraz inne niedogodności dla stałych mieszkańców osiedla - przyznają mieszkańcy tego rejonu w liście do naszej redakcji.
- Ostatnio coraz częściej samochody wjeżdżają w głąb osiedla i okolicznych ulic, pozostawiają auta przed posesjami, zajmują miejsca na chodnikach, niemalże na całej szerokości i gdzieś mają przepisy oraz zasady zwykłej przyzwoitości i poszanowania innych ludzi, którzy mają problem z poruszaniem się po chodniku. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego bałaganu organizacyjnego i braku zrozumienia naszych problemów przez kierownictwo giełdy, które też za nic ma nasze wzywanie do uregulowania tych spraw na drodze administracyjno-porządkowej - dodają.
Szefostwo Wielkopolskiej Gildii Rolno-Ogrodniczej w oficjalnej odpowiedzi na pytania mieszkańców przysłanej do naszej redakcji przyznaje, że problemem nie jest funkcjonowanie WGRO, a...brak egzekwowania przepisów prawa przez służby oraz brak rozwiązań infrastruktury komunikacyjnej. - Od kilku lat (ostatnie spotkanie z inicjatywy WGRO S.A. - 09.06. 2014 roku) monituje u instytucji odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa i porządku na terenie Miasta Poznania egzekwowanie zakazu nielegalnego handlu w miejscach do tego nieprzeznaczonych i niedostosowanych - czytamy w oświadczeniu.
- WGRO funkcjonuje w tym samym miejscu od 22 lat, którego otoczenie uległo dużej zmianie infrastrukturalnej, poprzez przekształcenie ogródków działkowych na zabudowę mieszkalną a pól uprawnych na centra handlowe i kulturalne. Infrastruktura komunikacyjna w tym rejonie realizowana była na okoliczność budowy rynku hurtowego i mimo tak nasilonego rozwoju infrastruktury mieszkaniowej (osiedla), handlowej (centra handlowe) i kulturalnej (kino) nie została przez odpowiedzialne jednostki zmieniona i dostosowana do dzisiejszej rzeczywistości. Prowadzony na tym terenie nielegalny handel jest daleko sprzeczny z interesem WGRO S.A. i jej uczestników, powodując uszczerbek handlowy i wizerunkowy rynku hurtowego poprzez błędne utożsamianie nielegalnej i szkodliwej działalności z działalnością WGRO. Jednocześnie zwracamy uwagę na fakt, że organizacja rynku hurtowego WGRO S.A. zapewnia logistyczne i bezpieczne funkcjonowanie jego uczestników również w zakresie komunikacji przed samym obiektem WGRO - napisano w piśmie.
Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej wyjaśnia, że służby są w stałym kontakcie z szefostwem gildii. - Pracownicy gildii doskonale wiedzą jakie działania są podejmowane w celu ograniczenia uciążliwości dla mieszkańców. Pojawiało się wiele propozycji rozwiązania tego problemu, ale nie jest to łatwe - wyjaśnia. - W tej chwili jest kolejny pomysł, ale nie zdradzę na czym polega. To nie jest tak, że w tej kwestii nikt nic nie robi. Działania są podejmowane. Wielokrotnie handlujące tu osoby otrzymywały kary, ale to nie przynosi rezultatów. Dodatkowo trzeba też zauważyć, że część mieszkańców okolicznych budynków korzysta z możliwości kupienia owoców czy warzyw właśnie w ramach nielegalnego handlu - dodaje Piwecki.
Pojawiła się też opcja przerobienia placu za przystankiem autobusowym w pobliżu WGRO na parking. Nie wiadomo jednak kto miałby zapłacić za taką inwestycję.
Do sprawy na pewno będziemy wracać.
