Reklama
Reklama

"Poznański kowboj" kopał i niszczył wszystko, co spotkał na drodze

fot. Monitoring miejski
fot. Monitoring miejski

"Głupota, która aż naprawdę boli" - tak najnowszą interwencję obserwatora miejskiego monitoringu kwituje straż miejska. Trzech mężczyzn poruszało się nad ranem po centrum Poznania, a jeden z nich, z kapeluszem na głowie, przodował w popisach. Kopał rower i samochody, niszczył samochodowe lusterka, wyrwał drzewko z donicy. A to nie koniec.

Miejski monitoring pozwolił uwiecznić kolejnych wandali poruszających się po poznańskich ulicach. Trzech młodych mężczyzn przemierzało ulice Starego Miasta - m.in. Podgórną i Szkolną w pobliżu Starego Rynku. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jeden z nich niszczył wszystko to, co stanęło na jego drodze.

Niczym kowboj z Dzikiego Zachodu, w kapeluszu na głowie, zaczął od wyrwania drzewka rosnącego w donicy przy jednej z restauracji. - Ciągnął je kilka metrów po chodniku - wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. - Chwilę później na jego drodze stanął rower przypięty do znaku. Kopał go i szarpał - dodaje.

Na tym mężczyzna nie skończył. Następnie zabrał się za zaparkowane przy ulicy samochody. Kopał lusterka, a gdy osłona jednego z nich odpadła - rzucił ją na torowisko tramwajowe. Na torowisku wylądował także kosz na śmieci. Zainteresowały go również worki ze śmieciami. Ich zawartość wysypał na zaparkowane pojazdy. - W dalszej części porannego spaceru zdewastował tabliczkę informacyjną z numerami tramwajów, a następnie zerwał osłonę sygnalizatora dla pieszych - wyjaśnia Piwecki.

O zdarzeniu obserwator miejskiego monitoringu poinformował policjantów. Ci zatrzymali zaskoczonych mężczyzn na ulicy Wrocławskiej i przewieźli ich na komisariat na Starym Mieście. Odpowiedzą za swoje czyny.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
11.50 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro