Przejścia dla pieszych po dwóch stronach przystanków? W ciągu 10 lat
Konieczność wybudowania podwójnych przejść dla pieszych przy przystankach komunikacji miejskiej to jeden z wniosków, które pojawiły się w projekcie planu transportowego. Do szczegółów planu dotarli dziennikarze Gazety Wyborczej. Pomysł podoba się mieszkańcom i miejskim aktywistom, ale nadzieje studzi Zarząd Dróg Miejskich.
Jedno przejście jest szczególnie dokuczliwe w przypadku długich przystanków podwójnych. W tym przypadku pasażerowie muszą nadkładać drogi, a często dobiegając na tramwaj, przekraczają jezdnię w niedozwolonym miejscu. Rozwiązaniem miałoby być utworzenie przejść na obu końcach przystanków - Pasażerowie wychodzący z tramwaju wpadają na tych, którzy do niego wchodzą. To powoduje niewygodę, ale jest również stratą czasu. Gdyby pasażerowie wchodzili na przystanki z dwóch stron, tłok byłby mniejszy. I obsługa pasażerów na przystanku byłaby krótsza. Gdy te dwie, trzy sekundy przemnożymy przez 20 przystanków na linii, to już tramwaj zyskuje minutę na jednym kursie - mówi na łamach Gazety Wyborczej dr Andrzej Krych z Biura Inżynierii Transportu, które przygotowuje na zlecenie miasta plan transportowy.
Pomysł podoba się mieszkańcom, z którymi rozmawiali dziennikarze Gazety Wyborczej, a entuzjastycznie do pomysłu podchodzą miejscy aktywiści - Sporo jest takich przystanków, gdzie dodatkowe przejścia by się przydały, np. most Teatralny w stronę Ronda Kaponiera czy Smoluchowskiego w stronę centrum - mówi Arkadiusz Borkowski, reprezentujący stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania. Pomysł podoba się też Włodzimierzowi Nowakowi, ale wypowiada się on sceptycznie o jego realizacji - Wątpię, raczej nie przy obecnych władzach, które mentalnie wciąż tkwią w latach 60. ubiegłego wieku - mówi członek stowarzyszenia My Poznaniacy.
Zarząd Dróg Miejskich twierdzi, że sprawa wymaga dokładnych analiz, ale już dziś przedstawiciele ZDM mówią, że propozycje zawarte w planie transportowym mają być wdrażane w ciągu najbliższych dziesięciu lat.
