Poznański Dworzec PKP testowany przez niepełnosprawnych
W piątek osoby na wózkach inwalidzkich i poruszające się o kulach sprawdzały, czy są w stanie dotrzeć do gmachu dworca i na perony. Nowy Dworzec PKP został oceniony na czwórkę.
Dworzec lepiej oceniają osoby korzystające z wózków inwalidzkich gorzej te, które chodzą o kulach. Największym utrudnieniem jest według nich długość trasy, którą muszą pokonać z przystanku tramwajowego do nowego budynku oraz z dworca na perony 4 i 5. Osoby na wózku nie mogą też przedostać się bezpośrednio z peronu 5 na położony po drugiej stronie torów nowy przystanek PST.
Niepełnosprawni podkreślają, że nie poradziliby sobie na dworcu bez pracowników kolei i ochroniarzy, ponieważ oznakowanie pozostawia wiele do życzenia. Przedstawiciele PKP zaznaczają, że do tej pory nie dostali żadnej oficjalnej skargi na funkcjonowanie dworca. Od momentu uruchomienia biura dworca, gdzie ewentualnie takie skargi mogą spływać nie odnotowaliśmy żadnych niezadowolonych osób niepełnosprawnych, którym trudno jest podróżować- mówi Magdalena Filipek-Lejman, manager Dworca Głównego PKP.
Generalnie jest dramatycznie. Ten dworzec o tyle odbiega, o ile polskie duże dworce mają trochę udogodnień, ale tylko trochę - podkreśla Lech Mergler , stowarzyszenie Prawo do Miasta.
Niepełnosprawni nowy dworzec oceniają na czwórkę i mają nadzieję, że w przyszłości będzie jeszcze lepiej.
Najpopularniejsze komentarze