Wsparcie dla budowy Szpitala Matki i Dziecka

Budowa nowego Szpitala Matki i Dziecka ma uzyskać wsparcie ekspertów Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Placówka ma powstać przy ulicy Szwajcarskiej, obok szpitala im. J. Strusia.

Doradcy mają pomagać w realizacji inwestycji przez dwa lata. Oznacza to wsparcie bardzo dużego partnera, jakim jest Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Poza tym zaoszczędzimy sporą kwotę na doradców, którzy będą nas wspierać. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego w tej chwili rozpisuje przetarg na wyłonienie doradców, którzy będą wspierać cały proces negocjacji i postępowania przetargowego przez okres dwóch lat - mówi Jakub Jędrzejewski, wiceprezes spółki "Szpitale Wielkopolski".

Inwestor ma przejąć projektowanie, budowę, finansowanie i zarządzanie techniczne obiektem. Firma będzie powołana przez partnera prywatnego do zarządzania, czyli sprzątania, zarządzania szpitalem i wszystkich tego typu spraw infrastrukturalnych. Do nas należy opłacanie przez okres 25 - 30 lat za udostępnianie. A także zarządzanie personelem lekarskim - mówi Mateusz Klemenski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.

Urząd Marszałkowski przeznacza grunt pod budowę. Nowy szpital ma powstać przy Szwajcarskiej, obok szpitala imienia j. Strusia. Ma się w nim znaleźć 420 łóżek. Koszt szacuje się nawet na 400 mln złotych. Spłatę poniesionego nakładu finansowego będziemy inwestorowi rozkładali na długą perspektywę czasową. Będzie ją spłacał budżet województwa. Dla budżetu województwa nie będzie to perspektywa finansowania dyskredytująca możliwości realizacji takiego projektu - mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.

Urząd chce starać się o dofinansowanie unijne, nie wiadomo jednak czy Komisja Europejska zdecyduje się na finansowanie opieki zdrowotnej. Będziemy starali się pozyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej. Być może będzie to ¼ wartości projektu, być może więcej. To wymaga jednak negocjacji z Komisją Europejską, która nie jest chętna wydawać pieniądze na opiekę zdrowotną - dodaje marszałek Woźniak.

Nieoficjalnie mówi się, że placówka może pojawić się w ciągu 5 lat.