Silosy przewiozą przez miasto nocą. MPK wyłączy napięcie w sieci
Dwie barki z pchaczami w poniedziałkowy wieczór zacumowały przy moście Królowej Jadwigi w Poznaniu. We wtorek dołączą do nich dwie kolejne barki. Drogą wodną do naszego miasta przetransportowano ogromne silosy. Trafią do poznańskiego browaru. Będą przewożone nocą, przy wyłączonym napięciu w sieci trakcyjnej. Są tak duże, że sieć trzeba będzie podnosić.
- Wielki ruch na rzece - cieszy się Konrad Dąbrowski, komendant Harcerskiego Ośrodka Kształcenia Turystów Wodnych. W poniedziałek wieczorem do przystani przy moście Królowej Jadwigi dobiły dwie barki z pchaczami. Transportowały do Poznania wielkie silosy, które trafią do poznańskiego browaru.
Na początku października informowaliśmy, że Kompania Piwowarska z rozbudowę browaru na Franowie zainwestuje 100 milionów złotych. Fermentownia jest rozbudowywana o dziesięć zbiorników fermentacyjnych, przy czym cztery będą miały taką samą pojemność jak dotychczasowe (ok. 5000 hl), a sześć pozostałych - mniej więcej połowę mniejszą (ok. 2300 hl). Dodatkowo na terenie należącym do browaru powstaną trzy zbiorniki piwa gotowego - o pojemności 3000 hl oraz 1300 hl. Mniejsze zbiorniki przyjeżdżają do Poznania od producenta z Holandii w całości. Tylko te większe trafiają do nas w kawałkach i są składane na miejscu. To właśnie holenderska firma zdecydowała się na transport wodny ponadgabarytowych elementów.
- Wpływ drogi wodnej na stan środowiska naturalnego jest bezdyskusyjnie mniejszy od wpływu autostrad i linii kolejowych. Transport wodny pochłania mniejsze ilości paliwa przy większym możliwym tonażu ładunków. Emituje mniej zanieczyszczeń i hałasu, który także jest istotnym czynnikiem decydującym o jakości życia - wyjaśniał nam już w poniedziałek Dąbrowski.
We wtorek przed południem ma się odbyć rozładunek barek. Za pomocą dźwigu silosy zostaną przeniesione na samochody ciężarowe. Następnie do Poznania przypłyną dwa kolejne zestawy składające się z pchaczy i barek.
Transport ciężarówkami silosów do browaru na poznańskim Franowie ma się odbywać nocą. - Pierwszy transport zaplanowano na noc z wtorku na środę. Około północy wyłączone zostanie napięcie w sieci trakcyjnej. Elementy przewożone w ramach transportu do browaru są spore i poszczególne elementy sieci trzeba będzie podnosić, by umożliwić samochodom bezpieczne pokonanie trasy - wyjaśnia Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK. - Drugi transport jest planowany na noc ze środy na czwartek - dodaje. - Wbrew pozorom takie przewozy ładunków ponadgabarytowych nie są w Poznaniu rzadkością - zapewnia Gajdzińska.
W Poznaniu widok barek i innych statków wciąż należy do rzadkości. Głównie przez to, że w naszym mieście nie ma portu rzecznego, a także przystani rzecznych z prawdziwego zdarzenia. Miasto stara się obecnie o stworzenie prawdziwej mariny w pobliżu mostu Chrobrego. Cypel na Warcie ma zostać przekazany prywatnemu inwestorowi wraz z budynkiem Starej Papierni, w której można prowadzić działalność komercyjną. Szczegóły mają być znane w przyszłym roku. Piszemy o tym TUTAJ.