Łazarz: mieszkańcy wciąż przeciwni budowie przytuliska
Mieszkańcy Łazarza nie chcą w swoim rejonie przytuliska dla bezdomnych. Pomysł budowy takiego obiektu zwyciężył w głosowaniu na projekty do zrealizowania w ramach budżetu obywatelskiego. Przygotowano petycję, pod którą podpisało się 400 osób.
W połowie października ogłoszono wyniki głosowania na projekty do zrealizowania w ramach przyszłorocznego budżetu obywatelskiego. Zwyciężyła budowa przytuliska dla bezdomnych, której koszt pomysłodawcy (poznański Caritas) oszacowali na 1,6 mln złotych. Caritas nie tylko otrzyma pieniądze z budżetu obywatelskiego, ale też posiada wsparcie sponsora.
Przytulisko miałoby powstać przy ulicy Śniadeckich na Łazarzu. Przeciwni są temu mieszkańcy okolicy, o czym informowaliśmy już na początku października. Dziś wiadomo, że pod petycją przeciwko utworzeniu obiektu dla bezdomnych w tym rejonie podpisało się ponad 400 osób.
- Ta lokalizacja jest nie do przyjęcia z kilku względów - mówi Oma Peisert, mieszkanka ul. Śniadeckich. - Choćby dlatego, że w okolicy znajduje się przedszkole i dwie szkoły. Plac zabaw, z którego korzysta przedszkole, graniczy z budynkiem ewentualnego przytuliska - zaznacza. - Boimy się, ponieważ w okolicy znajduje się sporo sklepów monopolowych, a do przytuliska mogłyby wejść również osoby pod wpływem alkoholu. Kolejna sprawa to kwestia bezpieczeństwa, dojazdu pogotowia, straży pożarnej. To jest mały, wąski zaułek i prowadzenie akcji ratunkowej jest tu praktycznie niemożliwe - dodaje.
Negatywnie na temat lokalizacji przytuliska przy ulicy Śniadeckich wypowiedzieli się także osiedlowi radni z Łazarza. - W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Rady Osiedla, na którym nie zgodziliśmy się na lokalizację przytuliska przy Śniadeckich - mówi Wojciech Wośkowiak, przewodniczący RO Św. Łazarz. - Wcześniej odbyła się dyskusja z mieszkańcami, była też wizja lokalna. Otrzymaliśmy również petycję z podpisami ponad 400 osób. Nie negujemy samej idei, ale uważamy, że przytulisko nie powinno powstać w tej lokalizacji. Kierujemy się dobrem mieszkańców, a ci mają przykre doświadczenia, ponieważ kiedyś w tym miejscu działała podobna instytucja. Poza tym obawiają się o swoje bezpieczeństwo - kończy.
Nie wiadomo jeszcze czy przytulisko rzeczywiście nie powstanie przy Śniadeckich. Wiadomo natomiast, że prezydent Poznania spotka się z mieszkańcami Łazarza w listopadzie.