Reklama

Klimczak: "mówiąc, że stadion jest niebezpieczny, fałszujemy rzeczywistość"

fot. Michał Nadolski - archiwum
fot. Michał Nadolski - archiwum

W czwartkowy wieczór w studio Telewizji WTK odbyła się debata na temat bezpieczeństwa na poznańskim stadionie. Prezes Lecha Poznań zapewniał, że obiekt jest bezpieczny. Wojewoda pytał m.in. o kontrolę na obiekcie, mimo której na trybunę udało się wnieść skandaliczny transparent.

W debacie udział brali zaproszeni goście - m.in. prezes Lecha Poznań Karol Klimczak, wojewoda wielkopolski Piotr Florek, komendant wielkopolskiej policji inspektor Rafał Batkowski, a także Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL i członek Wiary Lecha.

- Bardzo dobrze zarządzamy stadionem. Jest on w pełni bezpieczny -
mówił podczas debaty Karol Klimczak, prezes Lecha Poznań. - Komu z państwa stała się jakaś krzywda. Komu z państwa zagrażało jakieś realne niebezpieczeństwo w ciągu ostatnich 15-16 lat - pytał. - Zakładam, że nikomu. A moim dwóm pracownikom w ciągu ostatniego roku stała się krzywda, gdy szli na Stary Rynek. Zostali pobici, toczą się postępowania. Jeśli mówimy o tym, że stadion jest niebezpieczny, fałszujemy rzeczywistość - dodaje.

Podczas debaty odniesiono się do wydarzeń z meczu z Żalgirisem Wilno, podczas którego na trybunie kibiców Lecha Poznań wywieszono transparent z napisem "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem". - Kilkanaście osób może wnieść na stadion taki transparent, organizator musi wyrazić na to zgodę, takiej zgody nie było. Jeśli taki transparent wnieść można to ja pytam jak wygląda sprawa z kontrolą - mówił Piotr Florek, wojewoda wielkopolski. - Jak ja wchodzę na stadion, to jestem przeszukiwany, przeglądany. Po co więc robić kontrolę skoro mimo to można wnieść na stadion taki transparent - dodał.

- Sam stadion jest bezpieczny -
tłumaczył inspektor Rafał Batkowski, komendant wielkopolskiej policji. - Powinniśmy raczej mówić o ludziach i ich zachowaniach w obiekcie. Oczywiście mówiąc o sytuacji z transparentem chcemy, by służby porządkowe i informacyjne, a także prezes klubu i jego podwładni reagowali. Jest to obowiązek służby porządkowej, tak stanowi ustawa. Policja wspiera takie działania porządkowe - zapewnił.

- Nikt nie ma nic przeciwko kibicowaniu. Wiara Lecha świetnie kibicowała i nic przeciwko temu nie mamy. Nie można jednak dopuścić do sytuacji, w której oprawa jest niezgodna z przepisami - tłumaczył wojewoda. - Ja naprawdę nie rozumiem jaki jest związek między bezpieczeństwem na stadionie, a rozwieszeniem transparentu - odpowiedział Jarosław Pucek, członek Wiary Lecha. - Czy ten transparent kogoś zabił? Czy słowo potrafi zabić - dopytywał.

Nie zabrakło też ostrej wymiany zdań między wojewodą i prezesem Klimczakiem. Prezes Kolejorza strofował wojewodę. - Kiedy kibic odpali racę to służba porządkowa powinna powiedzieć, że niewolno tego robić, ale tam (przyp.red. - na II trybunę) nikt nie może wejść - mówił Piotr Florek. - Służby porządkowe mogą tam wejść, ale po co mają to robić - odparł Klimczak. - Żeby oberwać i żeby zostały przegonione - dodał wojewoda. - Oberwać w ucho albo w dziób to można na Starym Rynku - zaznaczył Klimczak. - Pan wie jak ten transparent był wnoszony, jak służby zostały pogonione - odpowiedział Florek. - Panie wojewodo proszę się bardzo ściśle i precyzyjnie wypowiadać, bo może to spowodować dla pana uciążliwości - skończył Klimczak.

Cała debata w dwóch częściach do zobaczenia tutaj:

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

W kilkunastu powiatach ostrzeżenie IMGW odwołano
24℃
12℃
Poziom opadów:
0.3 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
5.87 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro