Obudziła się i zobaczyła złodzieja... popijającego kawę
Nietypowe włamanie w Jarocinie. 31-letni mieszkaniec Tczewa włamał się do jednego z mieszkań w sobotę o 6.30 rano. Gdy właścicielka lokalu się obudziła, zobaczyła złodzieja... siedzącego na kanapie z filiżanką kawy i jedzącego jej urodzinowy tort. Mężczyzna uciekł, ale szybko udało się go złapać.
Do zdarzenia doszło w sobotę o 6.30 rano na terenie Jarocina. - Mieszkanka po przebudzeniu zobaczyła w swoim pokoju mężczyznę, który siedział na kanapie i pił kawę - wyjaśnia Agnieszka Zaworska z policji w Jarocinie. - Chociaż niechciany gość natychmiast uciekł, kobieta dobrze zapamiętała jego wygląd. Jak się okazało, nieznajomy zjadł tort urodzinowy zgłaszającej i ukradł telefon komórkowy - dodaje. Ale nie ograniczył się tylko do tego. Wybiegając z mieszkania kobiety... ukradł buty pozostawione na klatce schodowej przez sąsiada.
Okradziona kobieta zdążyła się przyjrzeć złodziejowi i dzięki temu szybko udało się go zatrzymać. Dwie godziny później widziano go na terenie powiatu pleszewskiego skąd udał się pociągiem do Ostrowa Wielkopolskiego. - Dzięki szybkiej i sprawnej współpracy dyżurnych z Jarocina, Pleszewa i Ostrowa oraz konduktora pociągu, mężczyzna został zatrzymany na dworcu w Ostrowie, a następnie przewieziony do jarocińskiej komendy - zaznacza.
Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów ani bagażu. Szybko ustalono jego tożsamość. To 31-letni mieszkaniec Tczewa. Ma bogatą kartotekę - kilka raz był karany za kradzieże, rozbój oraz przestępstwa na szkodę funkcjonariuszy policji. Przyznał się do zarzucanej mu kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia. W listopadzie wyszedł zza krat.