Tramwaj na Naramowice? Mieszkańcy "lubią to"
Podczas sobotniej konferencji na ulicy Ratajczaka prezydent Poznania zapowiadał, jakie inwestycje chce w latach 2014-2020 zrealizować miasto z unijnych środków. Poza tramwajem w ulicy Ratajczaka pojawiło się hasło tramwaj na Naramowice. Profil na Facebooku popierający pomysł ma coraz więcej kliknięć "Lubię to".
Na około 8 miliardów złotych z Unii Europejskiej może liczyć Wielkopolska w latach 2014-2020. Część tych pieniędzy urzędnicy chcieliby przeznaczyć na budowę trasy tramwajowej w ulicy Ratajczaka, o której mówi się od lat. Ale nie jest to jedyny projekt, który chce realizować miasto z unijnych środków. Wśród planów pojawiły się budowa torowiska tramwajowego na osiedlu Kopernika, a także na Naramowice.
Naramowice od lat czekają na nowe rozwiązanie komunikacyjne. - To jest skandal! Dojechać do Naramowic i wyjechać z Naramowic to jest skandal - mówi Tadeusz Stępniak, mieszkaniec ulicy Naramowickiej. W sierpniu ubiegłego roku pojawiło się światełko w tunelu - prowadzono konsultacje w sprawie projektu budowy ulicy Nowej Naramowickiej.
Zgodnie z założeniami trasa ma mieć 3,5 km długości i połączy ulice Serbską oraz Maków Polnych. Obecnie nie można mieć jednak żadnych złudzeń - o ile na węzeł przy ulicy Lechickiej pieniądze mogą się znaleźć w 2015 roku (pod warunkiem uzyskania dofinansowania), cała Nowa Naramowicka ma kosztować 150 milionów złotych i mogłaby powstać za 10, a nawet 15 lat. To problem dla 15 tysięcy poznaniaków, którzy muszą z domów dostać się do centrum Poznania.
Miasto zaczyna więc myśleć o innym rozwiązaniu. Powraca pomysł budowy torowiska tramwajowego na Naramowice. Wszystko przez to, że Unia Europejska chętniej przyznaje pieniądze na projekty związane z komunikacją zbiorową, w tym tramwajową. Miasto już zapowiada, że będzie tu rozważać kilka wariantów - nie tylko tramwaj, ale też np. trolejbusy.
Pomysł trolejbusów jest krytykowany przez poznaniaków. Mieszkańcy zwracają uwagę przede wszystkim na względy ekonomiczne - konieczność budowy zajezdni dla trolejbusów, a także porównywalne koszty budowy torowiska tramwajowego w stosunku do budowy zupełnie nowego systemu dla trolejbusów.
Na Facebooku od ubiegłego roku istnieje profil "Tramwaj na Naramowice". W ostatnim czasie można tu zaobserwować coraz więcej kliknięć "Lubię to". - To jak? Kiedy mi pozwolicie w końcu zawieźć wiaruchnę do tego fyrtla? - możemy przeczytać na profilu.
Nie wiadomo, kiedy zostanie zatwierdzony nowy budżet Unii Europejskiej, a to od niego w dużej mierze zależy - ile i jakie inwestycje będą realizowane w naszym mieście w najbliższych latach.