Reklama
Reklama

Homoterapia na UAM: więcej pracowników dyżuruje na korytarzach

W związku z przeprowadzaną w uniwersyteckich budynkach akcją studentów Homoterapia, na wybranych wydziałach pojawiło się więcej pracowników dyżurujących na korytarzach. - Mają obserwować przybyłe grupy i informować o tym Władze Dziekańskie - wyjaśnia UAM.

Pierwsza odsłona akcji Homoterapia została zorganizowana na Wydziale Historycznym UAM na początku lutego. Celem Homoterapii, zdaniem samych pomysłodawców, jest udowodnienie, że wśród studenckiej społeczności znaleźć można osoby o różnych poglądach i preferencjach. Organizatorzy akcji w ramach pierwszego wydarzenia pojawili się na Wydziale Historycznym UAM. Z tych "odwiedzin" przygotowali nagranie. Można było na nim zobaczyć dziewczynę ucharakteryzowaną na mężczyznę oraz chłopaka w sukience. Spacerowali korytarzami wydziału w poszukiwaniu profesora Stefana Zawadzkiego, jednego z sygnatariuszy listu poparcia dla Krystyny Pawłowicz - to właśnie ten list stał się impulsem do rozpoczęcia akcji (więcej o liście tutaj).

Tydzień temu pisaliśmy o kolejnej odsłonie Homoterapii. Tym razem studenci pojawili się w Collegium Maius, a więc na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej UAM. W holu głównym budynku powieszono spory transparent, na którym wymieniono nazwiska sygnatariuszy listu pracujących w Maiusie. To m.in. profesor Stanisław Mikołajczak (przewodniczący Akademickiego Klubu Obywatelskiego) oraz dr Andrzej Szpulak i dr Jarosław Liberek. Z dr Liberkiem autorzy nagrania próbowali porozmawiać na korytarzu, ale wykładowca niczego nie komentował. Na nagraniu widać również drzwi do pokoju profesora Mikołajczaka. Umieszczono na nich napisy "Pedały nie zdały", a także informację o "obowiązkowych badaniach orientacji seksualnej".

Na poczynania osób "odwiedzających" wydziały zwracają uwagę władze uniwersytetu. Na korytarzach pojawiło się więcej dyżurujących pracowników. - W związku z zaistniałą sytuacją Władze Uczelni i Wydziału Historycznego oraz Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej podjęły działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom i studentom poprzez zaangażowanie pracowników Wydziałów oraz zwiększenie liczby dyżurujących w budynkach Collegium Historicum i Collegium Maius pracowników służb porządkowych - wyjaśnia Agnieszka Książkiewicz z biura prasowego UAM. - Są to osoby będące już pracownikami Uniwersytetu, a więc nie zatrudniono nowych osób - dodaje.

Co mają robić pracownicy? - Zadaniem pracowników służb porządkowych jest obserwacja ewentualnie przybyłych grup oraz informowanie o zaistniałym fakcie Władz Dziekańskich - kończy.

Do akcji Homoterapia ustosunkował się również samorząd studencki UAM. - Parlament Samorządu Studentów UAM, będący najwyższym organem reprezentującym studentów na podstawie uprawnień ustawowych, oświadcza, że działania podjęte przez studentów wyżej wymienionych wydziałów nie mają związku z działalnością organów Samorządu Studentów. Ponadto Parlament nie ponosi odpowiedzialności za czyny tych osób, postrzegając je jednocześnie za niezgodne z etosem studenta - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

- W opinii Parlamentu działania, których celem lub środkiem jest obraza któregokolwiek członka wspólnoty akademickiej, będącego studentem czy pracownikiem Uniwersytetu winna podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej. (...) W opinii Parlamentu Uniwersytet winien pozostać przede wszystkim miejscem rozwoju nauki i kształcenia światłych obywateli naszego państwa, nie miejscem wymiany manifestów politycznych.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Przed nami kolejna zimna noc, jest ostrzeżenie meteo
10℃
2℃
Poziom opadów:
8.1 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
16.12 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro