Robotnicy wrócili na trasę na Franowo

Na przystanku Piaśnicka/Kurlandzka pojawili się dziś robotnicy, którzy zdemontowali część płytek ze ścian. Okazuje się, że prace związane są z wodą stojącą w szybach windowych.

O problemie z wodą, która dostaje się do szybów windowych informowaliśmy na początku lutego. Wówczas rzeczniczka MPK informowała, że przewoźnik zna problem i zwrócił się do wykonawcy trasy z prośbą o jego rozwiązanie.

Dziś dowiedzieliśmy się, że pracownicy wykonawcy pojawili się na przystanku Piaśnicka/Kurlandzka i zdemontowali część płytek położonych na ścianach przystanku - Jest to próba zdiagnozowania problemu, o którym informowaliśmy kilka tygodni temu. Chodzi o wodę, która stoi w dwóch windach na przystanku Piaśnicka/Kurlandzka. Chodzi o to, żeby ustalić skąd się bierze ta woda bo MPK uważa, że jest to woda gruntowa, a wykonawca twierdzi, że woda spływa z góry - relacjonuje Dariusz Milejczak, dziennikarz telewizji WTK. Od diagnozy zależą kolejne działania, które zostaną podjęte. Za całość prac płaci wykonawca trasy na Franowo.