Poznańska Kolej Aglomeracyjna połączy Swarzędz z Szamotułami?
W ciągu ostatnich kilku lat powstało wiele projektów, które miałyby poprawić jakość poznańskiej komunikacji. Jedynym z ciekawszych jest z całą pewnością kolej aglomeracyjna. Do pomysłu wracają przedstawiciele stowarzyszenia Projekt Poznań oraz radni Prawa i Sprawiedliwości.
Członkowie stowarzyszenia Projekt Poznań oraz radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że kolej aglomeracyjna łącząca Swarzędz z Szamotułami i Obornikami pozwoliłaby rozwiązać wiele problemów komunikacyjnych, z którymi na co dzień borykają się mieszkańcy północnych dzielnic Poznania - Północny Poznań jest jedną z najszybciej rozbudowujących się części miasta. Niestety za budową kolejnych osiedli nie idzie rozwijanie infrastruktury. Zarówno ul. Naramowicka i ul. Obornicka stoją w wiecznych korkach, na rozładowanie, których miasto nie ma funduszy i pomysłu - twierdzi Adam Szabelski z Rady Osiedla Naramowice.
Rozwiązaniem tych problemów ma być budowa ul. Nowej Naramowickiej i Nowej Obornickiej, a także budowa trasy tramwajowej na Naramowice. Pomysłodawcy kolei aglomeracyjnej twierdzą jednak, że realizacja tych inwestycji w ciągu najbliższych lat jest praktycznie niemożliwa. Koszt budowy nowej trasy tramwajowej szacowany jest na około 120 - 150 milionów, a Nowej Naramowickiej na blisko 150 milionów złotych. W przypadku budowy trasy tramwajowej możliwe jest uzyskanie dofinansowania z Unii Europejskiej. Znacznie mniejsze są szanse na dofinansowanie budowy nowej ulicy, gdyż unia niechętnie dofinansowuje takie projekty.
Stowarzyszenie Projekt Poznań oraz radni PiS twierdzą, że konieczne jest znalezienie rozwiązania, które można wdrożyć w ciągu najbliższych kilku lat - Potrzebne są natychmiastowe działania, który przyniosą w krótkim czasie wymierny efekt. Ponieważ obecna sytuacja finansowa jest trudna, to rozwiązanie musi być tanie, z możliwie jak największym dofinansowaniem zewnątrz i wykorzystujące już istniejącą infrastrukturę - dodaje Szabelski.
Społecznicy proponują, aby wykorzystać północną obwodnicę kolejową Poznania, która mogłaby stać się zaczątkiem Poznańskiej Kolei Aglomeracyjnej - Inwestycja ta będzie nową PeSTką XXI wieku. Około 12 stacji mogłoby połączyć Szamotuły, Oborniki, Podolany, Piątkowo, Naramowice i Swarzędz. Zupełnie nowe połączenia dawałyby szanse na zrewolucjonizowanie transportu w całym Poznaniu - opowiada Szabelski. Pomysłodawcy twierdzą, że dzięki takiemu połączeniu mieszkańcy Podolan, Umultowa czy Naramowic mogliby dostać się na przystanek pestki w ciągu mniej więcej trzech minut - Szynobusy powinny kursować ze Swarzędza co 15 minut w godzinach szczytu i co 20-30 minut poza nimi. Ponieważ linia rozdzielałaby się po przystanku Obornicka, to w Szamotułach i Obornikach byłaby, co 30 minut w godzinach szczytu i co 40-60 minut poza nim - dodaje Szabelski.
Pomysłodawcy projektu oszacowali też dwa warianty kosztów. Pierwszy zakłada, że tabor niezbędny do obsługi linii byłby wypożyczany. Wówczas koszt budowy niezbędnej infrastruktury (przystanki, parkingi, mijanki) wyniósłby około trzydzieści milionów, a rocznego wypożyczenia taboru kolejne trzydzieści milionów. Droższy jest wariant drugi, który zakłada zakup szynobusów. Całość inwestycji zamknęłaby się wtedy w kwocie 180 milionów złotych. Autorzy koncepcji twierdzą, że taki projekt mógłby liczyć na duże dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej - Jeśli projekt znalazłby poparcie i udałoby się wykorzystać środki UE z obecnej puli na rozwój kolejnictwa, to naszym zdaniem szynobusy woziłby pasażerów już od 2015 roku - podsumowuje Szabelski. Systemy kolei miejskiej istnieją między innymi w Warszawie i Gdańsku.
Najpopularniejsze komentarze