Nadbrzeża Warty czeka prawdziwa rewolucja
Rzeka wróci do starego koryta, pojawią się na niej nowe mosty i mariny. Plany są śmiałe i kosztowne. Wszystkie zmiany mają kosztować niemal 3 miliardy złotych, a ich realizacja ma potrwać do 2030 roku.
Trzy główne projekty zmian to Portowo, opracowany przez spółkę SwedeCenter, Chwaliszewo ze starym korytem Warty i okolice Ostrowa Tumskiego. W czwartek odbyło się nieoficjalne spotkanie inicjatorów i twórców strategii. Głównym jej założeniem jest wzmocnienie bezpieczeństwa rzeki. Konkretne rozwiązania są w tej strategii zaproponowane. Drugim elementem jest skomunikowanie rzeki z miastem - mówi Bartosz Guss, z-ca dyr. Wydz. Gospodarki Nieruchomościami.
Na Portowie planowana jest odbudowa starego portu, budowa przeprawy nad Wartą łączącą Łęgi Dębińskie ze Starołęką i budowa nowej mariny. Na Chwaliszewie rewolucją ma być odkopanie starego koryta Warty. Planowana jest budowa nowych mostów, bulwarów i uruchomienie tramwaju turystycznego. Uważam, że stare koryto warty powinno być odkopane tylko jak zwykle chodzi o pieniądze - mówi Jan Zujewicz, radny os. Stare Miasto.
Koszt inwestycji na Starołęce ma pokryć SwedeCenter. Reszta wszystkich inwestycji ma kosztować niemal 3 miliardy złotych. Wydaje mi się, że bez partnerstwa publiczno-prywatnego nie da się tej strategii zrealizować. Miasto w tej chwili nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów związanych z tą strategią. Natomiast, kiedy wejdziemy w to, jako w projekt częściowo komercyjny jesteśmy w stanie współfinansować pewne rzeczy, które przyczynią się do rozwoju miasta - mówi Łukasz Mikuła, radny PO, przew. komisji polityki przestrzennej.
Ale Portowo i Chwaliszewo to nie jedyne obszary, gdzie szykowane są zmiany. Jest fajny pomysł, jeśli chodzi o północną część Ostrowa Tumskiego gdzie może powstać osiedle mieszkaniowe - mówi Mariusz Wiśniewski, radny PO, przew. komisji rewitalizacji. Ale główną zmianą na północy od Ostrowa Tumskiego mają być wyspy utworzone poprzez stworzenie kanałów. Mają zmniejszyć ryzyko powodziowe.
Właściciele i inicjatorzy KontenerArt patrzą na plany miasta krytycznym okiem. Sami mają mniejsze i mniej kosztowne wymagania. KontenerArt nie wymaga większych nakładów. Nastawiony jest na szybkie reagowanie. Wszystkie strategie oddalane mogą być nieaktualne. Dla nas wystarczyłoby gdyby na przykład był prąd - mówi Zbigniew Łowżył, właściciel KontenerArt.
Realizacja miejskiej strategii jest zaplanowana do końca 2030 roku.
Najpopularniejsze komentarze