Poznań Główny: pierwszy alarm już był, usuwają usterki
Od wtorkowego popołudnia pasażerowie mogą korzystać z nowego dworca kolejowego Poznań Główny. Jednym poznaniakom obiekt się podoba, inni wskazują na jego niedociągnięcia. Dworzec ma już za sobą pierwszy alarm przeciwpożarowy... przez usterkę w systemie.
Tylko 10 miesięcy trwała budowa nowego poznańskiego dworca Poznań Główny. We wtorek odbyło się wielkie otwarcie obiektu, w którym udział wziął sam prezydent RP Bronisław Komorowski. Oprawę artystyczną zapewnili członkowie zespołu Audiofeels (więcej tutaj).
Tego samego dnia w godzinach popołudniowych pierwsi pasażerowie mogli wejść do nowego budynku. Na większości zrobił on pozytywne wrażenie - chwalono przede wszystkim duże przestrzenie, estetyczne toalety i nowoczesne tablice informacyjne.
Mijają kolejne dni, a wśród poznaniaków zdania na temat funkcjonowania obiektu są podzielone. - Budynek jest przepiękny, można z niego oglądać Poznań, gdy wejdzie się na wyższe piętro. Dopracowany z każdej strony - mówi starszy poznaniak.
Część pasażerów bardziej krytycznie podchodzi do nowego Poznania Głównego. Jako problemy wskazują zacinające się schody ruchome, a także mało widoczne informacje na tablicach z odjazdami i przyjazdami pociągów podczas słonecznego dnia. - No ktoś się tutaj nie postarał, bo mało fugi między kafelkami na podłodze widać - dodaje kolejny pasażer.
- W piątek wchodząc na dworzec widziałem, że działały windy i schody ruchome. Właściwe informacje wyświetlały się także na tablicach informacyjnych - tłumaczy Piotr Kryszak, rzecznik PKP w Poznaniu. - Z każdym dniem będzie coraz lepiej. Pasażerowie zwracają uwagę przede wszystkim na zacinające się schody ruchome. Niestety, ale jesteśmy podpięci do budowy kolejnej części kompleksu i taki problem się pojawia. Nie ma jednak sytuacji, w której schody nie działają przez pół dnia. Gdy stan,ą ochroniarz ma kluczyk i ponownie je uruchamia.
Poznań Główny przeszedł już pierwszy "test bojowy". - W czwartek przed godziną 8.00 uruchomił się alarm przeciwpożarowy. Z obiektu trzeba było wyprowadzić pasażerów i odbyło się to bez problemów. Okazało się, że przez usterkę w systemie do zraszaczy poszła informacja o pożarze. Na szczęście się nie uruchomiły. Okazało się, że na budowie kolejnej części inwestycji miało miejsce przepięcie prądu. W sumie może dobrze się stało, bo przeprowadziliśmy ewakuację z obiektu i to był test zaliczony wzorowo - kończy.
Zobacz jak powstawał Poznań Główny:
Korzystaliście już z nowego dworca? Jak wam się podoba?