Szpital przy Szwajcarskiej: jest zgoda na lądowanie
Lądowisko przy szpitalu przy ulicy Szwajcarskiej otrzymało pozwolenie na użytkowanie od Urzędu Lotnictwa Cywilnego w Warszawie. Zanim jednak wyląduje tu pierwszy śmigłowiec, trzeba dojść do porozumienia z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym.
Od ponad pół roku lądowisko dla śmigłowców przy szpitalu przy ulicy Szwajcarskiej jest gotowe na przyjęcie pierwszej maszyny. Lotnicza karetka jednak się tutaj nie pojawiła z prostej przyczyny - lądowisko nie otrzymało odpowiednich pozwoleń od Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Po miesiącach przestoju w sprawie nareszcie coś się ruszyło. - Otrzymaliśmy zgodę na użytkowanie obiektu od Urzędu Lotnictwa Cywilnego w Warszawie - mówi Stanisław Rusek, rzecznik szpitala przy Szwajcarskiej. - Zanim jednak wyląduje tu pierwszy śmigłowiec, musimy jeszcze załatwić formalności z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Jest wola współpracy z dwóch stron, więc liczymy, że formalności mogą potrwać maksymalnie kilka dni - dodaje.
Jeszcze w środę prowadzone będą rozmowy z LPR. - Pewnie w środę nie zostanie podjęta decyzja o uruchomieniu lądowiska, ale nastąpi to w najbliższym czasie - kończy Rusek.
Lądowisko przy szpitalu na Szwajcarskiej kosztowało ponad 3 miliony złotych. Na dachu szpitala został zamontowany nowoczesny radiokontroler, dzięki któremu pilot ze śmigłowca może sterować oświetleniem lądowiska. W przyszłości pogotowie lotnicze ma tu korzystać z nowoczesnych urządzeń nawigacyjnych, pozwalających na lądowanie również przy minimalnej widoczności. Lądowisko miało zostać otwarte w marcu. Wciąż czeka na pierwsze lądowanie.