Próbowali brutalnie odzyskać dług
Do kilku lat więzienia grozi mieszkance Chodzieży i dwóm poznaniakom, którzy na drodze gróźb i pobicia próbowali odzyskać po kilku miesiącach pożyczone pieniądze od znajomego.
Zastraszonym dłużnikiem był 30-letni mieszkaniec Chodzieży, który pożyczył sporą ilość pieniędzy od znajomych. Po kilku miesiącach od zaciągnięcia pożyczki nadal nie potrafił oddać im należnych pieniędzy. Umówił się więc z córką wierzycielki, aby z nią o tym powiedzieć.
Spotkanie odbyło się na jednej ze stacji paliw w powiecie chodzieskim. Kobieta przyszła w towarzystwie dwóch mężczyzn, ojca i syna. Ci bez ogródek zażądali natychmiastowego zwrotu długu. Grozili 30-latkowi, a następnie go pobili. Ten pod przymusem zgodził się na stawiane warunki, według których za kilka dni miał zdobyć i przywieźć część pożyczonych pieniędzy do Poznania.
W międzyczasie zdesperowany dłużnik zgłosił się po pomoc na policję. Na komendzie wyjaśnił, że wciąż nie ma pieniędzy, aby oddać dług i się boi. Na umówione spotkanie z wierzycielką udali się razem z nim funkcjonariusze. Kobieta i towarzysząca jej dwójka mężczyzn zostali aresztowani.
Cała trójka usłyszała już zarzuty o zmuszanie do określonego zachowania w celu zwrotu wierzytelności. Starszy z mężczyzn dodatkowo odpowie za uszkodzenie ciała. Wszystkim grozi kara do kilku lat więzienia. Obecnie znajdują się pod dozorem policji.