Czarna seria w Wielkopolsce: giną motocykliści
W czwartek dwóch motocyklistów zginęło na ulicy Zamenhofa w Poznaniu. W sobotę kolejny w Nowej Wsi pod Wolsztynem. W niedzielę do tragedii doszło w Trzebieniu pod Kępnem.
Trzy dni i cztery ofiary wśród wielkopolskich motocyklistów. W czwartek tragedia na ulicy Zamenhofa. W niedzielę informowaliśmy o sobotnim wypadku, do którego doszło w Nowej Wsi pod Wolsztynem, a w poniedziałek podajemy kolejną tragiczną informację - tym razem z Trzebienia pod Kępnem.
Do zdarzenia doszło przed godziną 18.00 w niedzielę na drodze krajowej nr 11. Po prostym odcinku drogi poruszał się na rowerze 23-latek. W tym samym kierunku (do Kępna) jechał również 47-letni motocyklista z powiatu ostrowskiego.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że rowerzysta nagle skręcił w lewo zajeżdżając drogę motocykliście. 47-latek zginął na miejscu. Rowerzysta z urazem czaszkowo-mózgowym, złamanym podudziem i ogólnymi potłuczeniami trafił do szpitala.
Wszczęte postępowanie ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności wypadku, a także stan trzeźwości mężczyzn biorących w nim udział.
To nie jest tak, że wina w wypadku z udziałem motocyklistów leży zawsze po stronie właśnie motocyklistów - wyjaśnia podinspektor Dariusz Adamczak, ekspert Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Poznaniu. Ale wiodącą przyczyną wypadków, w których giną ludzie jest niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze - dodaje.
To dotyczy nie tylko motocyklistów, ale też kierowców - zauważa. W związku z tym, że motocyklista jest uczestnikiem ruchu, który zajmuje mniej miejsca niż np. samochód osobowy, apelujemy do kierowców, by wykonując manewry na drodze spoglądali w lusterka. To samo dotyczy motocyklistów, którzy muszą zwracać uwagę na inne pojazdy uczestniczące w ruchu drogowym. Trzeba też pamiętać o pieszych i rowerzystach, wśród których odnotowujemy coraz więcej ofiar - mówi.
Jakie są główne przyczyny śmiertelnych wypadków na polskich drogach? Nadmierna prędkość, nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu i nieprawidłowo wykonany manewr wyprzedzania - wymienia Adamczak. Niestety, ale wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, że wyprzedzanie zarezerwowane jest tylko dla najbardziej doświadczonych użytkowników dróg - kończy.
Najpopularniejsze komentarze