Nowy Arsenał bez rewolucji
Rozstrzygnięto konkurs na przebudowę Galerii Miejskiej Arsenał i Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego w środku Starego Rynku. Wygrał projekt podkreślający dotychczasowy, modernistycznego kształt budynków. Jego realizacja może ruszyć za 3 lata.
Pierwsza nagroda, czyli 80 tys. zł i zaproszenie do stworzenia dokumentacji projektowej, trafiła do pracowni BWP Wojciecha Polaka. Zwycięski projekt stworzył wspólnie z Barbarą Walkiewicz i Mikołajem Cendlakiem. Spośród 52 nadesłanych prac jury nagrodziło jeszcze drugie i trzecie miejsce (odpowiednio po 40 i 20 tys. zł) oraz przyznało trzy wyróżnienia. Pieniądze na realizowany przez Galerię Miejską Arsenał we współpracy z poznańskim SARP-em konkurs wyłożyło miasto. Kiedy znajdą się pieniądze na rozpoczęcie prac budowlanych? - Determinacja co do tego projektu jest, natomiast czy w ślad za konkursem pójdą kolejne środki w budżecie na realizację tego projektu trudno mi powiedzieć - uprzedza Andrzej Nowak, dyrektor wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta. - Zupełnie luźno mówiąc, wydaje mi się, że najbliższe 2-3 lata powinny upłynąć na stworzenie projektu budowlanego, realizacyjnego. Gdy powstanie, będzie trzeba rozejrzeć się za poważnymi pieniędzmi na jego realizację - dodaje. Na razie wiadomo tyle, że autor zwycięskiej koncepcji będzie musiał domknąć ostateczny budżet inwestycji w sumie 25 mln zł.
Gdy już pieniądze się znajdą, nie należy spodziewać się pośrodku Starego Rynku wielkiej rewolucji. - Praca ta otrzymuje nagrodę za prosty i konsekwentny układ funkcjonalno-przestrzenny zespołu - uzasadniał ogłaszany przez siebie werdykt prof. Krzysztof Ingatrden, przewodniczący sądu konkursowego. - Konsekwentnie wprowadzono zasadę elastyczności przestrzeni, pozwalającą na różnorodne i zmienne funkcjonalnie kształtowanie powierzchni wewnętrznych, związanych z wewnętrznymi przedsięwzięciami - dodał.
W zwycięskiej pracy galeria i muzeum pozostają oddzielnymi budynkami, dając jednak możliwość tworzenia z nich wspólnej przestrzeni. Zwrócone do siebie ściany boczne budynków mogą się podnosić do góry, przejmując formę dachu. Architekci zaproponowali, aby głównym motywem fasady była charakterystyczna kratka, zdobiąca od lat 50-tych fasadę Arsenału od strony wejścia do galerii sztuki. Jury zaleciło jednak, by akurat ten detal, podobnie jak kilka innych, został jeszcze dopracowany. Zachowanie powojennego charakteru i gabarytów Arsenału sędziom konkursowym najwyraźniej się jednak spodobało.
Nie wszystkie projekty były równie powściągliwe. Czy wygrał poznański konserwatyzm? - Sądzę, że wygrała nie tyle koncepcja zachowawcza, co inteligentna - odpowiada prof. Krzysztof Ingatrden. - Koncepcja, która proponuje bardzo dobre rozwiązanie przestrzeni i funkcji kulturalnych wokół pasażu i bardzo ciekawie aranżuje przestrzeń zabudowy. Po drugie tworzy ukłon w kierunku skali zabudowy otaczającej. Po trzecie, jest architekturą współczesną, posługującą się współczesnym językiem i jest architekturą, w której współczesność zakotwiczona jest w elementach historycznych istniejącego układu budynków - dodaje. A więc postawiono na powojenny modernizm? - Myślę, że to jest ujmujące, że docenia się coraz bardziej stylistykę modernizmu, już się go nie odrzuca. Zaczynamy w Polsce dostrzegać, że obiekty modernistyczne są ciekawe. Wymagają może czasami renowacji, a czasami więcej szacunku - odpowiada prof. Krzysztof Ingatrden.
Wśród publiczności pojawiły się jednak głosy, że nawet modernizm z czasów naszych dziadków jest dla Starego Rynku formą zbyt nowoczesną. - W całej Europie oglądamy odwrót od takiej nowoczesnej architektury w tych historycznych centrach - komentuje dla epoznan.pl Przemysław Wojciechowski z Komitetu Odbudowy Zamku Królewskiego w Poznaniu. - Przywraca się i rekonstruuje obiekty. Nie tylko tak jak w czasie czystej odbudowy po wojnie. Poddaje się rozbiórce te nowoczesne obiekty z lat 50-tych i 60-tych po to, żeby wrócić do historii. U nas o tym nikt nie myśli - dodaje.
Obrady jury trwały do samego ogłoszenia wyników w sobotę o godz. 13, gdy pod drzwiami Arsenału czekały już tłumy zaciekawionych poznaniaków. Organizatorzy konkursu nie zdążyli więc przygotować dla mediów wizualizacji projektów. Na razie pokazujemy więc zdjęcia wystawionych plansz. Więcej o 52 nadesłanych pracach napiszemy w nadchodzącym tygodniu na epoznan.pl.
Najpopularniejsze komentarze