Około stu poznaniaków zwiedzało Fort Winiary
W niedzielę odbyła się kolejna wycieczka po Cytadeli ze Stowarzyszeniem "Reduta". Jej uczestnicy szukali pozostałości po potężnym Forcie Winiary. Chętnych do zwiedzania było tak wielu, że wycieczkę trzeba było podzielić na dwie grupy.
Tym razem zainteresowanie wspólnym spacerem po Parku Cytadela w poszukiwaniu pozostałości pruskiej warowni przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Nic dziwnego. Odbywająca się co miesiąc wycieczka jest darmowa i choć podąża szlakami dobrze znanymi poznaniakom, którzy jeżdżą po Cytadeli na rowerze, czy skracają sobie przez nią drogę, dzięki przewodnikom-pasjonatom mogą w niej dostrzec szczegóły, na które na co dzień nie zwracają uwagi.
- Na Cytadeli możemy zobaczyć pozostałości fortu, czyli odkryć tę funkcję, którą Cytadela pełniła początkowo i którą pełniła z mniejszym lub większym skutkiem do czasów II wojny światowej - mówi Bartek Bartkowski ze Stowarzyszenia "Reduta". - Możemy zobaczyć pozostałości dawnych budowli, ile śladów w tym parku zachowało się jeszcze tej potężnej fortecy. My to wszystko próbujemy w wyobraźni poznaniaków odbudować i zrekonstruować. Nawet te rzeczy, których już kompletnie nie ma - dodaje.
Uczestnicy niedzielnego spaceru dowiedzieli się m.in. którędy na Cytadelę wjechały radzieckie czołgi w 1945 r. i szukali śladów po ostrzałach artyleryjskich.
Fort Winiary został zbudowany przez władze pruskie w latach 1828-1842. Był głównym punktem Festung Posen, fortecy obejmującej przez część XIX wieku cały ówczesny Poznań.
Najpopularniejsze komentarze