"Polska Jest Najważniejsza" zdobędzie głosy w Poznaniu?

Nowa partia Joanny Kluzik-Rostkowskiej tworzy struktury w Wielkopolsce. - Jesteśmy ludźmi tego samego pokolenia. Średnia wieku w klubie parlamentarnym PJN to 38 lat - mówi poznański poseł Jacek Tomczak, wiceprzewodniczący ugrupowania.

Wielkopolskie struktury centroprawicowej PJN budują posłowie Jacek Tomczak i Jan Filip Libicki, do niedawna tworzący Polskę Plus, a wcześniej politycy Prawa i Sprawiedliwości. PJN powstała z rozłamu w PiS i zebrała 15 posłów, co pozwoliło na stworzenie klubu parlamentarnego. Partia Kluzik-Rostkowskiej plasuje się gdzieś pomiędzy PO i PiS. Liderzy PJN liczą na zmęczenie polskich wyborców obecnymi sporami na linii PO i PiS, co ma im pozwolić na dostanie się do parlamentu w 2011 r.

Rozmowa z Jackiem Tomczakiem:

Maciej Kabsch: Panie pośle, gdzie przyporządkować program partii "Polska Jest Najważniejsza"? Pomiędzy PiS i PO?

Jacek Tomczak: Tak. Jak pan wie, nie ma partii jednorodnych. W PJN, tak jak w PO czy innych partiach, są różne środowiska zarówno konserwatyści jak i liberałowie. Dzisiaj buduje się formacje wielonurtowe.

Ale co was łączy, poza obiektywną sytuacją, że nie należycie ani do PO ani PiS, a chcecie dostać się za rok do Sejmu?

Jesteśmy zwolennikami silnej pozycji Polski w Europie, ale nie jesteśmy sceptyczni wobec UE tak jak PiS. Jesteśmy prorynkowi i bardziej otwarci na prywatyzację niż partia Jarosława Kaczyńskiego. Chcemy rozwijać samorządność. Nie uważamy tak jak PiS, że władze lokalne to jakieś siedlisko układu. Samorząd ma służyć upodmiotowieniu mieszkańców. Wreszcie polityka prorodzinna: do dzisiaj ani PO ani PiS nie wypracowały sensownych rozwiązań w tej kwestii. Chcemy takie rozwiązania w najbliższym czasie zaproponować. Łączy nas także to, że jesteśmy ludźmi tego samego pokolenia. Średnia wieku w klubie parlamentarnym PJN to 38 lat.

System wyborczy w Polsce nie sprzyja nowym ugrupowaniom. Nie boi się pan, że wasza partia nie zdobędzie szerokiego poparcia, podobnie jak inicjatywy polityczne Marka Jurka czy Marka Borowskiego?

Myślę, że widać dobrze po wyborach samorządowych, że wyborcy są zmęczeni PO i PiS-em. Wielu z nich głosuje na PO tylko po, aby nie głosować na PiS, albo wybierają PiS, by zagłosować przeciw PO. My chcemy wyjść z programem pozytywnym. Myślę też, że jest czas na świeże ugrupowanie, wolne od zażartych sporów liderów największych obecnie partii. Konflikty te sięgają często końca lat osiemdziesiątych.

Czy jest z wami były europoseł Marcin Libicki?

Marcin Libicki wspiera formowanie się nowej partii, ale jeszcze do niej nie należy. Kto wie, może przystąpi w bliskiej przyszłości.

Nową twarzą PiS w Poznaniu został Tadeusz Dziuba. Głosował pan na niego w pierwszej turze wyborów na prezydenta miasta? Co pan sądzi o programie PiS dla Poznania?

Nie głosowałem na niego. Myślę, że PiS nie przedstawił w kampanii samorządowej żadnej ciekawej oferty. Warto pamiętać, że Tadeusz Dziuba wywodzi się z "twardego jądra" PiS, czyli zaufanego kręgu osób wokół Jarosława Kaczyńskiego, nazywanego zakonem PC. Blokował też wiele planów rozwojowych dla Poznania w czasie, gdy był wojewodą wielkopolskim.

Czy nowe grupy polityczne mają szansę zyskać poparcie w Wielkopolsce?

  • 0%
  • 0%
  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
5.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro