Policjanci siłowo weszli do mieszkania. Pod łóżkiem znaleźli... włamywacza
Może trafić do więzienia nawet na 15 lat.
Policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące włamania do jednego z mieszkań w Kaliszu. Właściciel mieszkania przebywał poza granicami kraju, ale czujni sąsiedzi zauważyli, że w jego domu ktoś przebywa. "Na miejscu pojawili się policjanci oraz jeden z członków rodziny właściciela, który miał klucze od mieszkania. Mimo wielu prób nie udało się otworzyć drzwi do lokalu, ponieważ zostały zablokowane od środka. Ostatecznie podjęto decyzję o siłowym wejściu do mieszkania" - relacjonuje podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy policji w Kaliszu.
"Policjanci sprawdzając poszczególne pomieszczenia zauważyli przygotowane torby, w których znajdował się sprzęt elektroniczny m.in. laptop, głośniki, słuchawki i konsola do gier. Przeczuwając, że sprawca nie zdążył opuścić mieszkania, funkcjonariusze postanowili dokładnie przeszukać wszystkie pomieszczenia. Chwilę później odnaleźli mężczyznę, chowającego się pod jednym z łóżek. 28-latek został zatrzymany" - dodaje.
Podejrzany usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem. Ponieważ 28-latek dopuścili się tego czynu w warunkach recydywy, może trafić do więzienia nawet na 15 lat.