Reklama
Reklama

Ewa Zgrabczyńska oczekuje przeprosin od Jacka Jaśkowiaka. Zapowiada pozew

fot. WTK / archiwum
fot. WTK / archiwum

Zdaniem dyrektorki zoo, doszło do naruszenia jej dóbr osobistych.

O sprawie Zgrabczyńska poinformowała na Facebooku. - Międzynarodowe media towarzyszą już sprawie, śledztwo zgromadziło dowody. Teraz czas na pozwy o naruszenie moich dóbr osobistych. Z ogromnym żalem, ze względu na lata mojej lojalnej i ciężkiej pracy, jeden z pozwów wręczę panu Jackowi Jaśkowiakowi, prezydentowi miasta. Nie tylko utwierdził mnie swoją wypowiedzią w przekonaniu, że sprawa jest manipulacją i zbiegło się w niej sporo interesów oraz animozji, ale bezsprzecznie naruszył moje dobra osobiste, domniemanie o niewinności oraz przyznał, że zna akta sprawy, których ja jeszcze nie widziałam - napisała.

- Nie wiem, w jakiej rzeczywistości pan prezydent żyje, nie wiem czy istnieją w niej podwójne standardy prawne. Ale tak wypowiadać się po prostu nie powinien: "Na bazie tych materiałów jakie widziałem jestem przekonany, że dojdzie do wyroku skazującego. Nie zazdroszczę pani Zgrabczyńskiej ani tej popularności, ani tego upadku." "Ona nawet dzisiaj, tak, w tej sytuacji w której jesteśmy, gdzie no te uchybienia są ewidentne, ona w tym wszystkim czuje spisek. I moim zdaniem to świadczy o tym, że pani Zgrabczyńska jakby żyje już w pewnej równoległej rzeczywistości - i to jest poważny problem. I jakby muszą ją boleć bardzo te teksty, które teraz się pojawiają np że przytulała nie tylko zwierzęta tak, ale również pieniądze." Przy okazji: nie potrzebuję diagnoz, co mnie boli, a co nie, ciutkę wiem lepiej, a gdyby bolało - poszłabym do właściwego lekarza, kompetencji medycznych czy terapeutycznych chyba jednak pan prezydent nie posiada. Gdybym pieniądze "przytulała" moje oświadczenia majątkowe i stan posiadania wyglądałyby ciut inaczej. A przy okazji: urząd przyznał, że wypowiedzenie mi umowy o pracę było nieskuteczne. Jestem nadal dyrektorem zoo. I teraz, zgodnie z teorią spiskową, dopiero nastąpi atak. Ale społeczność międzynarodowa, instytucje prawa już wiedzą. A ja tylko czekam na moment, gdy zarzuty w pełnej treści będą mogły ujrzeć światło dzienne. Żałuję jednej rzeczy: że byłam apolityczna i lojalna, że głosowałam na tego prezydenta. Pozew już jest przygotowywany przez kancelarię. Oczekuję publicznych przeprosin - dodała.

Głos Wielkopolski zapytał o stanowisko Zgrabczyńskiej w Urzędzie Miasta. - Jeśli pozew zostanie złożony, prezydent rozważy odniesienie się do zawartych w nim treści. Prezydent nie zamierza przepraszać pani Ewy Zgrabczyńskiej i życzy jej zdrowia - przyznała w rozmowie z dziennikiem Joanna Żabierek, rzeczniczka prezydenta.

Przypomnijmy, że na początku Zgrabczyńska została zatrzymana przez policję. Usłyszała prokuratorskie zarzuty, o czym pisaliśmy na epoznan.pl. Jest zawieszona w pełnieniu obowiązków, zapowiedziano jej zwolnienie. Kobieta zapewnia, że jest niewinna.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
19℃
5℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
15 km
Stan powietrza
PM2.5
14.43 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro