74-latkowi grozi nawet dożywocie. "Oddał dwa strzały z rewolweru"
Są nowe informacje.
Jak w poniedziałek informowali policjanci, sytuacja miała miejsce w niedzielę około godziny 23 w jednym z mieszkań na ostrowskim rynku. Podczas spotkania towarzyskiego doszło do awantury, gdzie jedna z osób miała oddać strzały z broni czarnoprochowej. Poszkodowane z ostały dwie osoby 44-latka i 66-latek. Mężczyzna wciąż przebywa w szpitalu.
Jak informuje portal wlkp24.info 74-latek usłyszał podwójny zarzut usiłowania zabójstwa. "Z poczynionych ustaleń wynika, że podczas spotkania towarzyskiego, mężczyźni oraz kobieta spożywali alkohol. W przypadku kobiety była to znacznie mniejsza ilość. Podejrzany zasnął, a gdy się obudził, oddał dwa strzały z rewolweru stanowiącego replikę oryginalnej broni bojowej. 66-letni postrzelony mężczyzna został narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" - informuje w rozmowie z lokalnym portalem Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
74-latek nie przyznaje się do winy. Grozi mu od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia.