Lodowisko Chwiałka nie dla zwykłych mieszkańców? "Wszystko zarezerwowane, nie można korzystać z miejskiej infrastruktury"
Co na to Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji?
- Sezon "zimowy" w pełni i poznaniacy chcieliby korzystać z możliwości jakie daje miasto - Lodowisko Chwiałka. Czy ktoś może wyjaśnić dlaczego w ciągu tygodnia roboczego lodowisko miejskie jest dostępne tylko w godzinach porannych/ popołudniowych? - dopytuje nasz Czytelnik Krzysztof. - Nie ma możliwości pójścia z dzieckiem po pracy o normalnych godzinach. To wstyd dla miasta, że my poznaniacy nie możemy korzystać z infrastruktury miejskiej, bo wszystko w tych godzinach jest zarezerwowane na sekcje. Jaki to ma sens? - dodaje.
Filip Borowiak z POSiR wyjaśnia, że Lodowisko Chwiałka jest jedynym tego typu obiektem w regionie. - Od początku informowaliśmy, że ślizgawki dla mieszkańców (godziny, w których lodowisko jest dostępne dla wszystkich zainteresowanych - przyp.red.) będą tu wprowadzane wtedy, gdy nie odbywają się mecze i treningi. A klubów szkolących tu dzieci i młodzież mamy coraz więcej - mówi.
Borowiak podkreśla, że w weekendy czy ferie sytuacja wygląda inaczej. - Wówczas ślizgawka jest udostępniana mieszkańcom w większym zakresie, a mecze czy treningi są ograniczane. Nie ma jednak możliwości, by w dni robocze treningi klubów odbywały się na przykład rano, bo wówczas zawodnicy są w szkole czy w pracy. Kluby szkolą przede wszystkim dzieci i młodzież - dodaje.
POSiR ma w planach budowę drugiego lodowiska, które ma powstać w sąsiedztwie już funkcjonującego. To rozwiązałoby problem dostępności tafli. Zakończyło się projektowanie obiektu, w tej chwili trwa oczekiwanie na wydanie pozwolenia na budowę. Wówczas ogłoszony zostanie przetarg na wybór wykonawcy prac. POSiR ma zabezpieczone 10 mln złotych na ten cel.
W sezonie zimowym POSiR zachęca do korzystania z lodowiska sezonowego, które działa nad Jeziorem Maltańskim. - Tam ślizgawka jest dostępna dla mieszkańców przez cały czas - kończy.
Najpopularniejsze komentarze