Okradał szpital ze wszystkiego, co wpadło mu w ręce
W Wągrowcu.
7 grudnia do policjantów trafiła informacja kradzieżach na terenie szpitala w Wągrowcu. Z magazynu, wiaty oraz pomieszczeń gospodarczych zniknęło wiele wartościowych przedmiotów. Policjanci zajęli się tą sprawą.
Jak ustalono, kradzieże miały miejsce od października, a złodziej kradł wszystko, co jego zdaniem można było spieniężyć. Były to więc elementy wyposażenia szafek medycznych, płyny do dezynfekcji, przedmioty ze stali nierdzewnej, maści, blaszane grzejniki, klimatyzator czy łańcuch lampek.
- Policjanci w toku czynności ustalili osobę, która mogła stać za tymi kradzieżami. W trakcie przeszukania zabezpieczyli metalowe kasetki, płyny do dezynfekcji i lampki led. Policjanci odzyskali również kosiarkę, nożyce i kosę spalinową, które zwrócili właścicielowi - wyjaśnia Dominik Zieliński z policji.
30-latka zatrzymano. To mieszkaniec gminy Gołańcz. Miał przy sobie narkotyki. Postawiono mu zarzut kradzieży oraz kradzieży z włamaniem. Przyznał się do winy. Grozi mu od roku do 10 lat więzienia.