Wielkie zarobki dyrektora szpitala. Interweniował radny, starosta w końcu "zamroził" pensję
Chodzi o szpital w Złotowie.
O tym, że w szpitalu w Złotowie źle się dzieje, było głośno latem ubiegłego roku. Wówczas kilku lekarzy pracujących w lecznicy przyłapano na pijaństwie. Artur Bobruk był już wtedy dyrektorem instytucji i otrzymywał pensję w wysokości 6 średnich krajowych w sektorze publicznym. Początkowo zarabiał więc około 37 tysięcy złotych - o około 13 tysięcy złotych więcej niż poprzednia dyrektorka.
Ale wraz ze wzrostem średniej krajowej, pensja dyrektora rosła. Obecnie to już 44 tysiące złotych. Tak duża pensja jest niewłaściwa według radnego powiatowego Tomasza Wojtiuka. Radny chciał, by dyrektorowi obniżono wynagrodzenie do 4 średnich krajowych, a więc do około 30 tysięcy złotych.
Radni powiatu złotowskiego mieli głosować nad wysokością wypłaty dyrektora, ale jak podaje asta24.pl, do głosowania ostatecznie nie doszło. Powód? Starosta złotowski wynegocjował z dyrektorem nowe warunki umowy. Pensję "zamrożono" i tym samym, nawet jeśli średnia krajowa urośnie, pensja dyrektora już rosnąć nie będzie.
Przy okazji okazało się, że dyrektor złotowskiego szpitala nie jest osobą, która w tej instytucji zarabia najwięcej. 10 lekarzy zarabia więcej, nawet do 50 tysięcy złotych miesięcznie.
Najpopularniejsze komentarze