25-latek, który twierdził że sam nadział się na nóż, zmarł w szpitalu. 18-latek usłyszał wyrok
Dramat rozegrał się w połowie sierpnia 2022 roku w Kaliszu.
Do jednego z mieszkań wezwano karetkę pogotowia. Okazało się, że 25-letni mężczyzna ma rany kłute klatki piersiowej. Zapewniał, że sam nadział się na nóż. Trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami, gdzie zmarł. Sprawę zaczęła badać policja.
Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 18-latek. "Działając z zamiarem ewentualnym, usiłował pozbawić życia pokrzywdzonego poprzez zadanie mu rany kłutej w okolice klatki piersiowej przy użyciu noża o długości 14 cm. Zamierzonego celu mężczyzna nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu pomocy medycznej. Spowodował jednak u niego obrażenia ciała, które przez biegłych zostały określone, jako zagrażające życiu" - wyjaśniał wówczas w rozmowie z portalem wlkp24.info, Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Nastolatek wstępnie częściowo przyznał się do winy. Zapewnił, że nie działał z zamiarem pozbawienia życia. W styczniu rozpoczął się proces. Przed sądem stanęło dwóch 18-latków. Mikołaj R. oraz jego kolega oskarżony o nieudzielenie pomocy. Obaj przyznali, że poszli do mieszkania, by dać 25-latkowi nauczkę. Ten miał wcześniej pobić dwie ich koleżanki.
We wtorek zapadł wyrok. "Sąd uznaje oskarżonego Mikołaja R. winnego zarzucanego mu czynu wypełniającego dyspozycję art. 148. § 1 KK. Z tym uzupełnieniem, iż ustala, że przyczyną śmierci pokrzywdzonego była niewydolność krążeniowo-oddechowa, w efekcie wstrząsu krwotocznego z depresją ośrodkowego układu nerwowego, jako następstwo krwawienia z uszkodzonej wątroby i za to na podstawie powołanego przepisu wymierza mu karę 12 lat pozbawienia wolności"- powiedziała sędzia Katarzyna Maciaszek cytowana przez "Głos Wielkopolski. "Oskarżony zagłębił cały nóż w ciało pokrzywdzonego. Na etapie postępowania przygotowawczego i sądowego przyznał się do czynu, cały czas twierdził, że nie zamierzał zabić tylko zadać taki cios by zadać pokrzywdzonemu krzywdę" - dodaje.
Drugi z nastolatków Jakub N. został skazany na 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrona już zapowiedziała apelację.