Jechał do swojej "Walentynki" z kwiatami mając 2 promile. Na siedzeniu pasażera otwarta butelka wódki
Miał być romantyczny wieczór z żoną, a będzie wizyta w sądzie.
14 lutego, a więc w Walentynki, funkcjonariuszka policji ze Złotowa wracała ze służby do domu na terenie gminy Złotów. - W jednej z miejscowości z drogi prowadzącej do sklepu, przed jej pojazd włączyła się do ruchu osobówka, za którego kierownicą siedział mężczyzna. Kierowca Opla miał wyraźny problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Jechał przy krawędzi, a po chwili przekraczał środkową oś jezdni próbując wrócić na prawy pas ruchu - relacjonuje Damian Pachuc ze złotowskiej policji.
Policjantka zaczęła podejrzewać, że mężczyzna może być pijany. - O podejrzeniu powiadomiła dyżurnego złotowskiej jednostki, a sama pojechała za nim, dając światłami sygnał do zatrzymania się. Pojazd zatrzymał się na pobliskim parkingu, a policjantka wykorzystała chwilę i podbiegła do kierowcy. W rozmowie wyczuła woń alkoholu, a na siedzeniu pasażera zauważyła otwartą butelkę wódki. Zakazała dalszej jazdy i oczekiwała na jadący patrol. W rozmowie 53-letni kierowca, poinformował że kupił kwiaty dla żony z okazji Walentynek, a sam wypił wódkę - dodaje.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 2 promile w wydychanym powietrzu. Zatrzymano mu prawo jazdy. Ma stanąć przed sądem.
Najpopularniejsze komentarze