Trzy policyjne radiowozy cofały pasem awaryjnym na autostradzie A2?
Do nietypowej sytuacji miało dojść w niedzielę.
Z informacją zwrócił się do nas jeden z przejeżdżających autostradą kierowców. Jego uwagę zwróciły trzy radiowozy, które w niedzielę po godzinie 16 w okolicach węzła Trzciel miały cofać na autostradzie. "Przejechali zjazd i stwierdzili, że pasem awaryjnym wycofają do zjazdu geniusze. Innych kierowców gonią za taki kretynizm a sami tak robią" - dodaje.
Czytelnik podał nam numery boczne radiowozu. O sytuację zapytaliśmy w biurze prasowym wielkopolskiej policji. Szybko okazało się, że nie są to policjanci z naszego regionu. W związku z tym, że sytuacja miała miejsce na terenie województwa lubuskiego, a radiowozy należały do policji w Gorzowie Wielkopolskim, zwróciliśmy się tam z prośbą o komentarz.
Policjanci przyznają, że radiowozy były w tym miejscu, ale przekazują zupełnie inny przebieg zdarzeń. Wiemy, dlaczego swoim zachowaniem mogli wzbudzić zainteresowanie kierowców, choć jak zapewniają wszystko odbyło się zgodnie z planem i przepisami. Formowana była w tym miejscu kolumna, stąd takie manewry. "Sugestia, że policjanci przejechali zjazd i cofali, nie jest prawdziwa. Nie było takiej sytuacji" - zapewnia nas podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy policji w Gorzowie Wielkopolskim. "Policjanci Oddziału Prewencji formowali kolumnę. Mieli przejąć od wielkopolskiej policji dwa autokary i busa, którymi przewożeni byli kibice Motoru Lublin na mecz żużlowy. Wszystko odbyło się zgodnie z planem i bezpiecznie" - dodaje. "Żadnego zawracania w tym miejscu nie było. Raz jeszcze podkreślam, że funkcjonariusze nie przejechali zjazdu. Wszystkie działania odbywały się zgodnie z planem" - podkreśla.
Najpopularniejsze komentarze