Niespokojnie podczas konferencji po eksmisji księdza Woźnickiego. "Czy pan nigdy nie chciał mężczyźnie napluć w mordę"
Eksmisja zapowiedziana została na czwartek, na godzinę 9:00.
Na ulicę Wronecką od rana przybyło liczne grono dziennikarzy w związku z eksmisją księdza Woźnickiego. Do dziennikarzy wyszedł rzecznik Izby Komorniczej oraz rzecznik Salezjanów. Podczas spotkania z rzecznikiem Izby Komorniczej było spokojnie, rzecznik zapewnił, że w pierwszej kolejności zabezpieczona zostanie hostia z tabernakulum, a dopiero później zostaną zabezpieczone pozostałe rzeczy. Burzliwa dyskusja rozpętała się, gdy rozpoczęła się rozmowa z rzecznikiem Inspektorii Towarzystwa Salezjańskiego św. Jana Bosko we Wrocławiu ks. Jerzym Babiakiem. Wówczas wśród dziennikarzy pojawili się też prawdopodobni obrońcy księdza Woźnickiego, nie będący dziennikarzami. Doszło do "burzliwej dyskusji". Padły też niecenzuralne słowa kierowane do pozostałych dziennikarzy. Zostali nazwani hienami. "Zamknij mordę" - krzyczał jeden z uczestników, kobieta pluła w mikrofon stacji jednej ze stacji, krzycząc "TVN, tfu, tfu!". Mężczyzna tłumaczył, że nie wytrzymał emocjonalnie. "Czy pan nigdy nie chciał mężczyźnie napluć w mordę, jak przerywał kobiecie i krzyczał na nią" - mówił do mikrofonu WTK. Konferencja musiała przenieść się do budynku.
Całą konferencję zobaczysz w naszej relacji video:
Najpopularniejsze komentarze