Reklama
Reklama

Porwanie 14-latki w Poznaniu: 17-latek przyznaje się do romansu z "ciocią Pauliną"

Doprowadzenie podejrzanego 17-latka na posiedzenie aresztowe w sądzie w Poznaniu. | fot. Marek Zakrzewski, PAP
Doprowadzenie podejrzanego 17-latka na posiedzenie aresztowe w sądzie w Poznaniu. | fot. Marek Zakrzewski, PAP

Wracamy do sprawy.

Nastoletnia dziewczyna w lipcu została uprowadzona spod sklepu na osiedlu Przyjaźni w Poznaniu. Została odnaleziona w samochodzie zatrzymanym w Złotnikach. Wcześniej była brutalnie traktowana i torturowana.

Jak relacjonował mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, dziewczynka trafiła do szpitala. Miała ogoloną część głowy, brwi, byłą przypalana papierosami i zmuszana do innej czynności seksualnej. W sprawie zatrzymano pięć osób - dorosłą kobietę i czworo nastolatków w wieku 13, 14 i 17 lat.

Sąd zdecydował o aresztowaniu na 3 miesiące 17-latka oraz 39-latki, którzy odpowiadają za to, że wspólnie i w porozumieniu uprowadzili i pozbawili wolności, stosowali przemocy w celu zmuszenia do określonego zachowania, zgwałcili ze szczególnym okrucieństwem oraz utrwalali przy pomocy telefonu komórkowego treści o charakterze seksualnym, w szczególności gwałt.

17-latek dodatkowo odpowiada za to, że zmuszał nastolatkę przemocą do określonego zachowania, a konkretnie do wyłączenia telefonu komórkowego, by nie można było go namierzyć - mówił nam pod koniec lipca prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. 17-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył obszerne wyjaśnienia. 39-letnia kobieta nie przyznała się do winy, ale w trakcie składania wyjaśnień jednak częściowo to zrobiła. Opisała także przebieg zdarzenia. Jeśli chodzi o motyw to chodziło o dług w wysokości 20 złotych. Porwana 14-latka miała mieć taki dług wobec córki 39-latki. Chodziło o uszkodzonego e-papierosa czy też wkład do e-papierosa - tłumaczył Dodatkowo porwana 14-latka miała wcześniej nazwać 39-latkę w wulgarny sposób.

Wiadomo, że sprawcy i ofiara już wcześniej się znali. Nawet wspólnie spędzali czas. Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty. Z informacji, do jakich dotarł Łukasz Cieśla z Onet.pl wynika, że 39-letnia Paulina K. i 17-letni Alan O. mieli romans. "Chłopak po zatrzymaniu opowiedział śledczym, że faktycznie miał romans "z ciocią Pauliną". Nazywał ją właśnie ciocią, poznał ją przez jej syna, który nie brał udziału w porwaniu. Alan twierdzi teraz, że w intymnym związku "z ciocią" był od kilku tygodni. Odwiedzał ją, gdy opuszczał dom dziecka, zostawał na noc w jej mieszkaniu, sypiał z nią " - czytamy, mieli spożywać alkohol i zażywać narkotyki.

Chłopak po zatrzymaniu miał wyrazić żal i skruchę, tłumacząc, że działał pod wpływem 39-latki. Paulina K. do romansu się nie przyznaje.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
11.25 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro