Reklama

Ludzie nie noszą maseczek w komunikacji miejskiej. "Jestem przerażony"

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Straż miejska
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Straż miejska

W tej sprawie napisał do nas Czytelnik.

- Właśnie jechałem dzisiaj tramwajem do pracy i jestem przerażony postawą pasażerów w poznańskim MPK. Jestem bardzo zawiedziony tym, że nasze służby w ogóle nie reagują. Nie ma straży miejskiej, nie ma policji - jest jedna wielka d**a. Liczba zakażeń rośnie, a ludzie mają w nosie noszenie maseczki. Siedziałem w tramwaju i obok mnie siedziały inne osoby, żadna nie miała maski na twarzy. Młoda kobieta kaszlała (oczywiście bez maski), matka z dzieckiem bez maski, uczniowie jadący do szkół bez maski - wymienia nasz Czytelnik Adam.

- Totalny brak wyobraźni u ludzi, zaraz pozamykają szkoły i będzie ponownie lockdown, bo ludzie oczywiście mają wszystko i wszystkich w d***e. Płacimy na służby z naszych podatków, a oni kompletnie nic nie robią, żeby tłamsić takie postawy - czy Poznań czeka na ponowne otwarcie szpitala na MTP? - pyta.

Noszenie maseczek w pojazdach komunikacji miejskiej wciąż jest obowiązkowe. Teoretycznie za brak maseczki grozi 500 złotych mandatu. Można też zostać wyproszonym z pojazdu. Praktycznie jednak kierowcy i motorniczowie mogą jedynie zwrócić uwagę osobie, które podróżuje bez maseczki. Rzadko natomiast jest tak, by ktoś wzywał na miejsce służby, które miałyby ukarać pasażera.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
8.44 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro