Buraki wysypują się z ciężarówek i spadają przed inne samochody. "Jeden uderzył rowerzystę w głowę"
Z takim problemem mierzą się każdego roku kierowcy w rejonie Środy Wielkopolskiej.
Jak podkreślają policjanci ze Środy Wlkp., każdego roku w trakcie "kampanii buraczanej" na drogach regionu pojawia się problem transportu niezabezpieczonych ładunków. - Tu nie chodzi o czepianie się - mówią funkcjonariusze. - Buraki spadają z przyczep i to jest bardzo niebezpieczne. Kierowcy jadący za ciężarówkami czują dyskomfort, bo ładunek wysypuje się przy hamowaniu i na każdym zakręcie. Nagle część ładunku potrafi spaść wprost pod koła jadącego za ciężarówką innego auta. W najlepszym przypadku dochodzi do nagłego, niebezpiecznego hamowania, dlatego można się spodziewać mandatu za takie właśnie wykroczenie jak przewóz niezabezpieczonego ładunku - dodają.
Ale spadające buraki mogą być niebezpieczne nie tylko dla kierowców innych samochodów. Kiedyś na rondzie Jana Pawła II w Środzie Wielkopolskiej burak uderzył w głowę przejeżdżającego tędy rowerzystę. Mężczyzna został odwieziony do szpitala w krytycznym stanie.
Policjanci przypominają o konieczności zabezpieczenia każdego ładunku przed transportem.
Najpopularniejsze komentarze