12-latek wybrał przypadkowy numer na telefonie matki i zadzwonił z informacją o bombie

Dla żartu.

Do zdarzenia doszło w czwartek na terenie Przemętu pod Wolsztynem. Jak podaje portal elka.pl, do jednego z mieszkańców miejscowości zadzwonił nieznany człowiek z informacją, że w jego domu podłożono ładunek wybuchowy. Zaniepokojony Wielkopolanin poinformował o incydencie służby, które pojawiły się na miejscu i dokładnie sprawdziły budynek. Nie stwierdzono żadnego zagrożenia.

Szybko ustalono, kto jest właścicielem numeru, z którego dzwoniono do mieszkańca Przemętu. Okazało się, że numer został zarejestrowany na mieszkankę Łodzi. Funkcjonariusze z tego miasta zapukali do drzwi kobiety, by dowiedzieć się, kto stoi za fałszywym alarmem bombowym.

Z relacji kobiety wynika, że w chwili wykonania połączenia do Wielkopolski telefonem dysponował 12-letni syn łodzianki. Potwierdzono, że to on wybrał przypadkowy numer i zadzwonił pod niego informując o bombie. Zrobił to dla żartu.

Teraz śmiesznie nie będzie. Nastolatek prawdopodobnie odpowie za swój czyn przed sądem, ale sprawa trafi do Wydziału Nieletnich. Przypomnijmy, że osobie dorosłej za wszczęcie fałszywego alarmu bombowego grozi do 8 lat więzienia.