Polacy bardziej niż otwarcia szkół wyczekują wizyty u fryzjera i kosmetyczki

Polacy z niecierpliwością czekają na zniesienie kolejnych obostrzeń.

W sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" zapytano o to które aktywności społeczno-gospodarcze powinny być otwarte jako pierwsze. Najwięcej, 67,4 proc. wskazało na salony gospodarcze i kosmetyczne.

54,3 proc. wymieniło prywatne gabinety lekarskie, 38,1 proc. szkoły, przedszkola, żłobki i usługi opiekuńcze dla dzieci, a 30,1 proc. restauracje i bary.

Na drugim biegunie znalazły się dyskoteki i miejsca rozrywki (1,1 proc.), zgromadzenia publiczne i manifestacje (4,0 proc.) oraz zawody sportowe z widzami (6,2 proc.).

Z nieoficjalnych informacji wynika, że do fryzjera czy kosmetyczki będziemy mogli iść od 18 maja. Konferencja premiera w tej sprawie odbędzie się prawdopodobnie w środę.