Część pracowników Aquanetu objętych kwarantanną. Pracował tam mąż i ojciec kobiet z koronawirusem

Kwarantannie poddanych zostało około 30 osób.

Jak już wcześniej informowaliśmy prezydent Jacek Jaśkowiak był dziś gościem rozmowy RMF FM. Przyznał, że kwarantannie poddani zostali pracownicy poznańskich wodociągów, którzy mieli kontakt z mężem kobiety, u której stwierdzono koronawirusa. Mąż tej pani jest też pracownikiem strategicznej spółki miejskiej w związku z tym trzydzieści osób, które z nim razem pracowały poprosiliśmy o pozostanie w domu - mówił prezydent. Ja nie mogę sobie pozwolić na to, żeby w takiej spółce, która ma takie znaczenie dla wszystkich mieszkańców nagle zabrakło pracowników - dodał.

Od ubiegłego piątku nie przychodzi do pracy - poinformował w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Paweł Chudziński, prezes spółki Aquanetu. Koronawirus nie przenosi się przez wodę. Woda z poznańskich wodociągów jest zdrowa, można ją pić - podkreśla. Wszyscy, którzy mieli bezpośredni kontakt z tym pracownikiem nie przychodzą do pracy. Dotyczy to kogokolwiek, kto znajdował się w jego pobliżu - zaznacza prezes Chudziński. Są to pracownicy Aquanetu, firmy ochroniarskiej, spółki Terlan. Od czwartku wszyscy, którzy nie muszą nie przychodzą do pracy - kończy.

W związku z zaistniałą sytuacją Aquanet informuje, że podjął decyzję o zamknięciu wszystkich Punktów Obsługi Klienta. Nie będzie również możliwości załatwiania spraw, które wymagałyby osobistej wizyty w siedzibach Spółki. Środki te podjęte zostały do odwołania.

Prosimy o kontakt z nami wyłącznie drogą mailową oraz przez EBOK. Oferty można zostawiać na portierni siedziby Spółki, mieszczącej się przy ul. Dolna Wilda 126. Do rozwiązywania pilnych spraw naszych klientów będziemy podchodzić indywidualnie - poinformowała Agnieszka Kaczmarek z Aquanet. Pragniemy również poinformować, że powyższa sytuacja nie wpłynie na zapewnienie ciągłości dostaw wody, a także odbioru ścieków - dodała.