Prokuratura zbada przyczynę wypadku w City Parku. Przedstawiciele lokalu, w którym doszło do zdarzenia wydali oświadczenie
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w jednej z restauracji na terenie City Parku.
O wypadku dowiedzieliśmy się od naszych Czytelników. Kątem oka zobaczyłam płomień, w pierwszej sekundzie pomyślałam, że to może pokaz płynących drinków, ale zanim zdążyłam spojrzeć rozległ się okropny huk, wybuch i wielkie płomienie, których gorąc poczułam na plecach. W panice natychmiast wybiegliśmy na hol recepcji, nie mieliśmy pojęcia co się stało, po chwili było słuchać przeraźliwy krzyk kelnerki, którego nigdy nie zapomnę. Piękna dziewczyna stała cała w ogniu i płonęła! Obrazek jak z horroru. Ktoś krzyczał, żeby szybko dzwonić na pogotowie i prosił o koc,aby ją ugasić. Następnie kazano wszystkim ewakuować się z budynku. Do teraz nie mogę się pozbierać. Coś strasznego - relacjonowała nasza Czytelniczka.
Strażacy informowali nas w niedzielę rano, że do wypadku w jednym z lokali doszło podczas obsługi kominka na biopaliwo. Kobieta, która najbardziej ucierpiała w wypadku w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Ma poparzenia II i III stopnia. W tym momencie jest wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej, oddycha za nią respirator. Ma poparzone 80 procent powierzchni ciała - mówił w poniedziałek Telewizji WTK Stanisław Rusek, rzecznik prasowy Szpitala im. J. Strusia w Poznaniu.
Jak ustaliła poznańska "Gazeta Wyborcza" okoliczności wypadku wyjaśniać będzie prokuratura. Postępowanie będzie prowadzone w sprawie ewentualnego naruszenia przepisów BHP i spowodowania ciężkich obrażeń ciała - powiedział w rozmowie z gazetą Michał Smętkowski z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Na razie nie wpłynęły do nas jeszcze materiały z policji. W miejscu wypadku we wtorek przeprowadzone będą oględziny z udziałem biegłego z dziedziny pożarnictwa - dodał.
W sprawie oświadczenie wydali również przedstawiciele lokalu, w którym doszło do wypadku. Zarząd Spółki City Park Poznań sp. z o.o. sp. komandytowa z przykrością informuje o nieszczęśliwym wypadku w lokalu Whisky Bar 88, który miał miejsce w sobotę, 14.09.2019. Współpracujemy z instytucjami badającymi przebieg tego zdarzenia, w którym ucierpiał nasz Pracownik - czytamy w oświadczeniu. Prosimy o uszanowanie prywatności osoby poszkodowanej i jej rodziny. Pragniemy zapewnić, że prowadzimy wszelkie czynności, aby pomóc osobie poszkodowanej i jej najbliższym, którzy podobnie jak my, są bardzo poruszeni zaistniałą sytuacją - dodają przedstawiciele lokalu. Pragniemy zdementować nieprawdziwe informacje, które pojawiły się na portalach: Gazeta Wyborcza i Codzienny Poznań. Przyczyną wypadku nie był wybuch żadnego z urządzeń znajdujących się w lokalu. Przyczyna wypadku jest ustalana przez właściwe instytucje, z którymi w pełni współpracujemy - kończą.
