Urzędnicy zaopiekowali się młodą wydrą. Nadano jej imię Piłka
Błąkające się ulicami Piły zwierzę zostało zauważone przez jednego z mieszkańców, a następnie trafiło pod opiekę pracowników Urzędu Miasta.
W ubiegłym tygodniu zwierzę zauważył i zaopiekował się nim do czasu przyjazdu straży miejskiej jeden z mieszkańców Piły. Później wydra trafiła pod opiekę miejskich urzędników.
Po uzgodnieniu z lekarzem weterynarii sposobu postępowania, maluch został nakarmiony mlekiem kozim, a następnie przewieziony do Fundacji na Rzecz Zwierząt "Dzika ostoja" w Szczecinie. Po przywiezieniu wydry na miejsce, okazało się, że maleństwo ma zaledwie 6 tygodni, jest chore, ale rokowania są dobre. Stwierdzono również, że zwierzę musiało przebywać u ludzi, gdyż jest bardzo oswojone. Pani doktor, która zajęła się zwierzęciem, podziękowała za szybkie dowiezienie wydry i uwzględniając fakt, że została przywieziona z Piły nazwała ją Piłka - informują miejscy urzędnicy z Piły.
I przypominają mieszańcom, by nie zabierali młodych dzikich zwierząt do domów. Przypominamy również, że zwierząt nie wolno dotykać, ponieważ pozostawiony zapach ludzki, skutkować będzie najpewniej odrzuceniem ich przez matkę, co uniemożliwi ich powrót do naturalnego środowiska - tłumacza i dodają, że w takich sytuacjach najlepiej poprosić o pomoc strażników miejskich.